Śmierć u progu rodziny królewskiej. Książę umiera na okrutny nowotwór
Książę Ernest August V z Hanoweru jest umierający. Arystokrata choruje na okrutny nowotwór, a rokowania lekarzy nie pozostawiają wiele nadziei. Co mu dolega?
29.03.2019 13:30
Książę Ernest August V jest umierający. Kontrowersyjny arystokrata, który w rodzinnym kraju uchodzi za playboya, awanturnika i bawidamka, zmaga się z okrutną chorobą nowotworową. Jak donoszą niemieckie media, nie zostało mu już wiele czasu. Choć mężczyzna jest w kwiecie wieku - ma dopiero 65 lat - hulaszczy tryb życia, alkohol (podobno również inne substancje odurzające) i częsta zmiana partnerek seksualnych za młodu doprowadziły do tego, że jego organizm nie radzi sobie ze zwalczaniem choroby.
Nowotwór zlokalizowany jest w okolicach szyi, a stan zdrowia niemieckiego księcia z każdym dniem jest coraz bardziej dramatyczny. Z powodu opłakanego samopoczucia arystokraty, lekarze nie mogli skierować go na radioterapię ani wyciąć raka. Zamiast tego, chcąc przedłużyć księciu życie, zamrażają chore komórki. Książę miał problemy ze zdrowiem od wielu lat, wielokrotnie stwierdzano u niego zapalenie trzustki i to prawdopodobnie właśnie tam zaczął rozwijać się rak. W zeszłym roku otarł się o śmierć na przyjęciu młodszego syna - trafił do szpitala w krytycznym stanie.
Książę zmaga się - jak pisze niemiecka prasa - z nowotworem zlokalizowanym "w okolicy szyi". Ze względu na stan zdrowia lekarze zdecydowali się, zamiast inwazyjnej chirurgii i radioterapii, na mniej niebezpieczną terapię dla pacjentów z ciężkimi chorobami - zamrażanie nowotworu.
Rodzina królewska jest przerażona i prosi wszystkich o modlitwę.