Radosław Pazura nawrócił się po przerażającej sytuacji. "Bóg musiał mieć w tym swój udział"
Radosław Pazura nie ukrywa swojej głębokiej wiary w Boga, choć nie zawsze tak było. Aktor przeżył nawrócenie, gdy wyszedł cało z tragicznego wypadku samochodowego. O narodziny jego córki modliły się siostry zakonne.
Radosław Pazura, młodszy brat Cezarego Pazury, jest znanym polskim aktorem filmowym, telewizyjnym, teatralnym i dubbingowym. Swoją karierę rozpoczął na początku lat 90., a jego debiutem na ekranie była rola w filmie Jacka Bromskiego "1968. Szczęśliwego Nowego Roku". Wkrótce potem zagrał główną rolę w "Szwadronie" Juliusza Machulskiego. Pazura zagrał w ponad 20 filmach i 40 serialach, a także podkładał głosy w grach komputerowych oraz filmach z polskim dubbingiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radosław Pazura o znanym bracie. Żyje w cieniu Cezarego? "Nad każdą relacją należy pracować"
Radosłąw Pazura przeżył koszmarny wypadek samochodowy
24 stycznia 2003 roku Radosław Pazura uczestniczył w tragicznym wypadku samochodowym, który miał miejsce w okolicach Ostródy. W wyniku zderzenia zginął aktor Waldemar Goszcz, a Pazura oraz muzyk Filip Siejka zostali ciężko ranni. Stan Pazury był na tyle poważny, że lekarze nie dawali mu dużych szans na przeżycie, a następnie na zachowanie sprawności.
Po wypadku groziło mi kalectwo. Lekarze nie wykluczali, że do końca życia będę na wózku inwalidzkim. Gdyby nie to, że tuż po przywiezieniu mnie do szpitala zapadła decyzja o szybkiej operacji, to dziś pewnie nie chodziłbym o własnych siłach - mówił w wywiadzie dla Plejady.
Po wypadku Radosław Pazura spędził 10 dni w śpiączce farmakologicznej. Dzięki szybkiej interwencji lekarzy i wsparciu rodziny oraz przyjaciół, którzy oddawali krew, aktor powoli wracał do zdrowia.
Dorota Chotecka, partnerka Radosława, czuwała przy jego łóżku i często musiała podejmować decyzje, od których zależało jego życie.
Były momenty, kiedy traciłam nadzieję i przyszłość jawiła mi się w ciemnych barwach. Konieczne było podejmowanie w bardzo krótkim czasie decyzji, które miały wpływ na życie Radka - mówiła w tym samym wywiadzie.
Aktor mógł opuścić szpital dopiero po czterech miesiącach.
Nawrócenie Radosława Pazury po wypadku
Wypadek miał ogromny wpływ na życie Pazury, prowadząc do nawrócenia i zbliżenia się do Boga.
Dla mnie punktem zwrotnym był moment, gdy Dorota opowiedziała mi o tym, co się wydarzyło. Ja w ogóle nie byłem tego świadomy. Później skonsultowałem to z lekarzami i zrozumiałem, że rzeczywiście ułamki sekund decydowały o moim życiu. To mną wstrząsnęło. Nagle wszystko stało się dla mnie jasne. Byłem pewien, że Bóg musiał mieć w tym swój udział. Wszystko, co później działo się w naszym życiu, było dla mnie potwierdzeniem tego, że ten wypadek miał sens. Że był dla nas błogosławieństwem i łaską.
Radosław Pazura i Dorota Chotecka postanowili wówczas wziąć ślub, legalizując tym samym wieloletni związek partnerski. Ślubowali sobie miłość i wierność w Rzymie. I od razu postanowili wtedy, że chcą mieć dziecko. Nie było to jednak takie proste.
Cuda się zdarzają. Zadziałały inne siły. Siostry klaryski modliły się za przyjście naszego dziecka na świat. I wymodliły. Dlatego córka ma na imię Klara. Zresztą tak jak patronka telewizji!
Radosław Pazura przyznał, że "Bóg go znalazł". Wypadek zmienił podejście Pazury do życia. Aktor często podkreśla, że cudem uniknął nie tylko śmierci, ale także kalectwa. Świadomość tego faktu wpłynęła na jego duchowe odrodzenie i zaangażowanie w akcje społeczne, takie jak "Krewniacy", promujące honorowe krwiodawstwo.
Aktor kończy dziś 56 lat.