Niepocieszony Marcin Miller ZERWIE kontrakt z wytwórnią? Zaniedbuje go w świetle problemów zdrowotnych
Marcin Miller zmaga się ostatnio ze sporymi problemami zdrowotnymi. Bóle utrudniają mu występowanie na żywo. W ostatnim wywiadzie uderzył w swoją wytwórnię.
28.08.2024 16:13
W ostatnich tygodniach głośno zrobiło się o problemach zdrowotnych Marcina Millera, który pokazał na mediach społecznościowych jak walczy z przepukliną kręgosłupa. Dla muzyka jest to spore wyzwanie, jako że koncertuje po całej Polsce i występuje przed kamerami. W rozmowie z Faktem.pl wyjawił zakulisowe szczegóły na temat swojej współpracy z wytwórnią. Pomiędzy nim a menedżerami robi się gorąco.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Miller narzeka na swoją wytwórnię
W wywiadzie Miller wyjaśnił, że koncerty były planowane znacznie wcześniej niż on zauważył u siebie niepokojące objawy. Dlatego też zamierza odpierać zarzuty, jakoby decydował się na występy tylko dla pieniędzy. Wszystko jest związane z decyzjami wytwórni, która zarządza karierą muzyka.
Ludzie mi zarzucają, że pieniądze są ważniejsze. Tylko oni nie wiedzą, że niektóre koncerty są kontraktowane wcześniej pół roku, rok, a nawet dwa lata z góry. Nie jestem osobą, która sama podpisuje umowy. Mam kontrakt z wytwórnią. To ona mnie w trasę wysyła. Oczywiście mogę powiedzieć, że nie jadę. Ale wówczas są kary. Dlatego, jak mnie tata uczył, nie narzekaj synku. Inni mają gorzej - oznajmił.
W dalszej części swojej wypowiedzi Miller wytłumaczył, że czuje się zaniedbywany przez swoją wytwórnię. Prośby gwiazdora mają być odrzucane i odbijają się na jego zdrowiu.
Mam trochę żalu do wytwórni Green Star, z którą mam kontrakt. Przy zakupie auta nie biorą pod uwagę naszego zdrowia, a jedynie względy ekonomiczne są priorytetem. Jednym słowem ma być tanio. Prosiłem o wygodne fotele, ponieważ w weekend potrafimy zrobić trzy tysiące kilometrów, ale bez odzewu - powiedział.
Marcin Miller rozwiąże kontrakt?
Narastająca frustracja sprawia, że lider zespołu Boys na poważnie rozważa rozwiązanie kontraktu. Nawołuje menedżerów do przemyślenia swoich decyzji, stawiając się na jego miejscu:
Zatem coraz bardziej skłaniam się do rozwiązania kontraktu na obecnych zasadach, jakie są, bo to już nie tylko mnie martwi, ale wręcz mocno irytuje. Może niech panowie menadżerowie wsiądą do busa, pojeżdżą miesiąc i wtedy pogadamy.