Wreszcie! Była żona Martyniuka wydała oficjalne oświadczenie. Sprawy poszły za daleko
Daniel Martyniuk dwa lata temu stanął na ślubnym kobiercu i zalegalizował związek z Eweliną. Krótko po ślubie małżonkowie poinformowali, że ich rodzina się powiększy. Laura przyszła na świat w lutym zeszłego roku, czym dumny tata pochwalił się w sieci. Wrzucił serię zdjęć z córką i umęczoną żoną.
Chociaż wydawałoby się, że maleństwo pozytywnie wpłynie na związek Martyniuków, tak się nie stało. Ewelina i Daniel schodzili i rozchodzili się, by ostatecznie we wrześniu stanąć na sali rozwodowej. Sąd rozwiązał to małżeństwo, a gdy dawni partnerzy wyszli z sali rozpraw, stanęli oko w oko z dziennikarzami.
Ewelina wybrała strategię milczenia. Z kolei jej były mąż oraz mama, Danusia, postanowili porozmawiać z prasą. Żona króla disco-polo powiedziała, że od początku była przeciwna ślubowi syna:
Nie chciałam tego wesela, ale oni ze wsi „musi być wesele, bo co ludzie z wioski powiedzą”. Ona prowokowała Daniela, jak była w Białymstoku, to ciągle z mamusią na telefonie. Mamusia nawet w dniu poprawin przyniosła Danielowi koszulę jej męża, żeby tą założył, a nie tą, co on chciał. Afery z byle czego – powiedziała Danuta przed kamerami „Faktu”.
Ewelina Martyniuk odpowiada na zaczepki Martyniuków. Pokazała klasę
Ewelina bardzo długo nie wypowiadała się na temat całej sytuacji. Wreszcie wydała oświadczenie, w którym podziękowała za słowa wsparcia, a także poprosiła o uszanowanie prywatności. Podkreśliła, że nie zamierza udzielać wywiadów, ani wypowiadać się na temat Martyniuków:
Szanowni Państwo, bardzo dziękuję za liczne słowa wsparcia, które otrzymuję każdego dnia. Chciałabym prosić jednak o uszanowanie prywatności mojej całej rodziny. Nie będę udzielać wywiadów ani odnosić się do publikacji prasowych, komentować ich, a tym bardziej oceniać postępowanie mojego byłego męża Daniela Martyniuka i jego rodziny — czytamy w komunikacie prasowym.
Dodała, że każdy ma własne sumienie i żyje według określonych wartości. Wszystko ma jednak swoje granice:
Każdy ma własne sumienie i żyje według wartości, które uważa za słuszne. Należy jednak pamiętać, że wolność słowa ma swoje granice nie tylko etyczne, ale również prawne. Będę zawsze dbać i walczyć o dobre imię i spokój mojej rodziny w cywilizowany sposób wykorzystując wszelkie dostępne możliwości prawne.
https://www.facebook.com/ewelina.golczynska/posts/3275013839280928
Myślicie, że Ewelina Martyniuk doczeka się odpowiedzi byłego męża?