Małgorzata Rozenek pokazała ciążowy brzuszek, jednak daleko jej było do radości. Mocnym przesłaniem wbiła w fotele tysiące Polaków
Małgorzata Rozenek to jedna z największych gwiazd TVN. Przed laty prowadziła format Dzień Dobry TVN. Przysporzył on jej naprawdę sporo popularności. Dziś spełnia się jako influencerka i szczęśliwa mama. Z Radosławem Majdanem ma jednego syna, Henryka. Para wychowuje też dzieci Gosi ze związku z Jackiem Rozenkiem: Stanisława i Tadeusza.
12.08.2022 05:00
W czwartek dość niespodziewanie dodała do sieci nietypowe zdjęcie.
Małgorzata Rozenek z mocnym przesłaniem
Zapozowała do niego z ciążowym brzuchem. Fotografię wykonano oczywiście przed kilkoma laty. W jej opisie napisała o podręczniku do nowego przedmiotu, Historia i Teraźniejszość, w którym - jak wskazała - uderzono w dzieci poczęte metodą in vitro.
Dalej zwróciła uwagę na inne kontrowersyjne przemyślenia autora książki:
Małgorzata Rozenek w obronie dzieci poczętych metodą in-vitro
Gosia tak oburzyła się tekstem podręcznika, że postanowiła wytłumaczyć internautom, czym jest niepłodność i jakie są metody walki z tym schorzeniem. Jak zasugerowała, metoda in vitro uchodzi za najlepiej zbadaną oraz najskuteczniejszą.
Następnie oceniła, że treść podręcznika "krzywdzi", "szkaluje" i "poniża" dzieci oraz ich rodziców, a ponadto "przekłamuje rzeczywistość" i jest tylko "publicystyką":
I – nie gryząc się w język – odpowiedziała na pytanie postawione przez autora opracowania:
Pełen felieton do przeczytania poniżej.
Reakcje na wpis Małgorzaty Rozenek
W sekcji komentarzy pojawiły się głosy wsparcia dla Gosi, która sama urodziła dzięki metodzie in-vitro, oraz piętnujące poglądy autora podręcznika do HiT-u:
- HiT to skaaandal!!!! - napisała Monika Olejnik.
- Brawo Małgosia! - Katarzyna Zielińska.
- Brawo. Ważny głos - Paulina Krupińska.
- Brawo Małgośka! - Anna Mucha.
Podobnych wpisów znalazły się setki.
Gosia nie po raz pierwszy staje w obronie tej metody. Dumna mama trójki chłopców jakiś czas temu uczestniczyła w specjalistycznym panelu dyskusyjnym w Parlamencie Europejskim w Brukseli, podczas którego krzewiła wiedzę na temat in-vitro.
A wy co myślicie na temat zapłodnienia pozaustrojowego?