NewsyKrzysztof Krawczyk junior zadał Ewie bolesny cios tuż przed Wigilią. "Mój mąż w niebie płacze". To nie będą dla nich radosne święta

Krzysztof Krawczyk junior zadał Ewie bolesny cios tuż przed Wigilią. "Mój mąż w niebie płacze". To nie będą dla nich radosne święta

Krzysztof Krawczyk junior
Krzysztof Krawczyk junior
Krystyna Miśkiewicz
23.12.2022 09:00, aktualizacja: 23.12.2022 16:09

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku i pozostawił w żałobie nie tylko całą rzeszę fanów, ale przede wszystkim najbliższą rodzinę. Śmierć muzyka w szczególności opłakiwała jego żona Ewa i jedyny syn Krzysztof junior.

Po pogrzebie artysty na jaw zaczęły wychodzić kolejne fakty dotyczące tego, co dzieje się w rodzinie Krawczyków. Okazało się, że między nim a jego synem już od dawno nie układało się najlepiej. Kilka lat wcześniej ich relacje mocno się pogorszyły. O wszystkim Krzysztof opowiedział w magazynie Uwaga!, gdzie pokazał również jak żył w fatalnych warunkach.

Po śmierci ojca miał nadzieje na to, że spadek nieco odmieni jego los. Niestety muzyk nie ujął go w testamencie i wszystko zapisał swojej żonie Ewie. Nie jest tajemnicą, że syn muzyka nie dogadywał się z macochą. Teraz walczą ze sobą w sądzie o spadek po Krawczyku. Jak będą wyglądały ich święta?

Krzysztof Igor Krawczyk nie pogodzi się z macochą na święta

Krzysztof Krawczyk junior i Ewa od samego początku żyją w konflikcie i nigdy nie udało im się zbudować rodzinnych więzi. Nie stanie się tak też przed nadchodzącymi świętami, o czym zapewnił przyjaciel zmarłego wokalisty, Marian Lichtman. On od samego początku wspiera syna Krawczyka i pomaga mu w walce o spadek po ojcu.

To niemożliwe, żeby Junior chciał się pogodzić z Ewą na święta. Może ona tak mówi, ale nikt jej nie wierzy. Chyba chce sobie poprawić PR - mówi Lichtman w rozmowie z Super Expressem.

Wyjaśnił on także, że Krzysztof junior nie wierzy w żadne szczere intencje swojej macochy i na pewno nie przyjąłby od niej zaproszenia na Boże Narodzenie, nawet gdyby mu takowe zaoferowała.

Krzyś nie ma chęci widzieć się z Ewą ani siadać z nią przy jednym stole, bo nie widzi szczerości w takich gestach. Świąteczny czas niczego nie załatwia, kiedy rachunki są nierozliczone, a chłopak ledwo ma na skromne życie. Nie zamierza się z nią pogodzić. Junior ma do niej żal za wszystkie krzywdy. Nie chce być koło niej nawet w pobliżu 200 metrów. Nie przyszedłby na święta nawet jakby go zaprosiła. Nie ufa jej i czułby się obco. Nie wiem nawet, czy jakby mu dała złotówkę, to czy chciałby jej rękę podać - dodał.

Ewa tuż po pogrzebie męża pojawiła się w programie Alarm, gdzie deklarowała, że drzwi jej domu są otwarte dla juniora i chciałaby się z nim pogodzić.

Mój mąż w niebie płacze, widząc, co się dzieje. Moje serce jest otwarte dla Krzysia juniora. Kilka dni temu przypadkowo spotkaliśmy się przy grobie Krzysztofa. Rozmawialiśmy życzliwie. Mam nadzieję, że ta rozmowa przerodzi się w coś dobrego. Tego chciałby mój mąż. Teraz czekam na gest i telefon ze strony Krzysztofa juniora. Nie powinien słuchać złych doradców - tłumaczyła.

Jak widać, syn Krzysztofa Krawczyka nie ma zamiaru skorzystać z tej propozycji, a jego zaufania do wdowy po ojcu raczej nie uda się już odbudować. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post Ewa również deklarowała publicznie chęć pojednania. Poniżej przypominamy nasz wywiad.

Nie ma relacji. Ja bym bardzo chciała, żeby te relacje były. Nawet na początku próbowałam walczyć o te relacje, ale jak weszła pani mecenas, doradcy dla niego wcale nie życzliwi, to się wszystko dla niego skończyło, ja już teraz nic nie mogę. Nawet jakbym chciała bardzo, to jestem ograniczona i niedopuszczana.
Krzysztof Krawczyk Junior i Marian Lichtman
Krzysztof Krawczyk Junior i Marian Lichtman
Ewa Krawczyk – Opole 2021
Ewa Krawczyk – Opole 2021
Krzysztof Krawczyk Junior i Marian Lichtman
Krzysztof Krawczyk Junior i Marian Lichtman
Krzysztof Krawczyk junior w sądzie
Krzysztof Krawczyk junior w sądzie
Ewa Krawczyk pokazała choinkę
Ewa Krawczyk pokazała choinkę
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także