Klaudia Halejcio źle znosi końcówkę ciąży. W ostatnich tygodniach przed porodem odmienny stan dał jej się we znaki
Klaudia Halejcio oczekuje na narodziny pierwszego dziecka. Gwiazda w lutym tego roku podzieliła się z fanami szczęśliwą nowiną i pokazała sesję zdjęciową, na której towarzyszył jej partner. Zakochani pokazali także pierwsze kadry z badania USG. Brzuszek gwiazdy był wtedy jeszcze mało widoczny.
Z każdym kolejnym dniem jednak przyszła mama dodawała kolejne zdjęcia, na których mogliśmy zobaczyć, jak rosną jej krągłości. Przez cały okres ciąży nie szczędzi ona fanom pięknych kadrów. Ostatnio pochwaliła się profesjonalną sesją zdjęciową, która wywołała lawinę komplementów. Klaudia pokazała się w pięknej, bladoróżowej sukni, która podkreśliła jej brzuszek.
Halejcio długo nie ujawniała płci maluszka. Dopiero kilka tygodni temu potwierdziła krążące plotki i zdradziła, że oczekuje narodzin córeczki. W krótkim czasie podała także imię, które razem z ukochanym wybrali dla swojej pociechy.
W końcu je znalazłam. Nasza córka będzie mieć na imię Nel. Nie znamy nikogo, kto by się tak nazywał, a moja mama przyznała, że nawet do szkoły, w której pracowała, nigdy nie chodziła żadna Nel - zdradziła na łamach Party.
Klaudia Halejcio źle znosi końcówkę ciąży
Klaudia w czasie ciąży była bardzo aktywna. Nie miała zamiaru robić sobie urlopu i wypoczywać w oczekiwaniu na narodziny maleństwa. Cały czas publikowała na Instagramie. Zamieszczała zabawne filmiki i chętnie odpowiadała na pytania fanów. Gwiazda udzielała też wywiadów i była gościem śniadaniówek. Podczas ostatniej wizyty w Dzień Dobry TVN rozpierała ją energia – w sportowym stroju pokazała, jakie ćwiczenia wykonuje w ciąży.
Klaudia jest już na ostatniej prostej na porodówkę. Przyszła mama wkroczyła w ósmy miesiąc ciąży i niestety zaczyna odczuwać już dokuczliwe dolegliwości. Są takie dni, że nawet ciężko wstać jej z łóżka.
Nie zawsze jest pięknie. Jedne dni mam takie, że mogę skakać i robić wszystko, innego dnia się budzę i nie mogę wstać nawet z łóżka – zdradziła Klaudia.
Miejmy nadzieję, że do czasu porodu przyszłej mamie będzie towarzyszyło znacznie więcej dni z lepszym samopoczuciem. Trudy ciąży zapewne z nawiązką wynagrodzi jej córeczka, którą już niedługo weźmie w ramiona.
