Kayah komentuje aferę ze swoim udziałem i tłumaczy, że to ona jest ofiarą. Nie uwierzycie, co zasugerowali jej fani!
Kayah (właśc. Katarzyna Magda Rooijens) to dla wielu osób legenda polskiej muzyki. Gwiazda zaczynała tworzyć kilka dekad temu i do dziś cieszy się wielką popularnością. Tysiące fanów na bieżąco śledzą każdy jej krok, począwszy od nowych piosenek, po koncerty, aż po udział w festiwalach. Kilka dni temu ich idolka wzięła udział w wydarzeniu „Radiowy Przebój Roku” na Polsat SuperHit Festiwal 2022 w Sopocie. Obok niej wystąpili m.in. Viki Gabor, Dawid Kwiatkowski, Gromee, Beata Kozidrak i Bajm, Sylwia Grzeszczak, Grzegorz Hyży, Daria, Michał Szczygieł, Three of US oraz Bryska.
Na krótko przed występem doszło do przykrego incydentu. Kayah, w drodze na teren imprezy, odmówiła zapozowania fotoreporterom, a oprócz tego rzuciła do nich:
Film z wydarzenia został opublikowany w serwisie YouTube.
Sytuacja doprowadziła do tego, że gwiazda była później bojkotowana przez paparazzich.
Kayah komentuje incydent ze swoim udziałem
Wokalistka odniosła się do sytuacji na prywatnym profilu na Facebooku, gdzie napisała:
Następnie oskarżyła tabloidy o manipulację i przedstawiła się jako ofiarę:
Ponadto jedna z internautek zaproponowała na jej tablicy, by wykorzystała trwającą właśnie medialną burzę i zrobiła koszulki z hasłem "nie zes*ajcie się".
Czy piosenkarka rzeczywiście postanowi zrealizować ten pomysł? Może ją to narazić na kolejną falę krytyki. A wy co myślicie na temat jej zachowania podczas festiwalu w Sopocie? Zgadzacie się z Kayah, że to ona jest ofiarą w tej sytuacji?