Justyna Żak po wyjściu z "Big Brothera" wylała wszystkie swoje żale! Produkcja nie będzie zadowolona
Justyna Żak w domu Wielkiego Brata była od samego początku. Chociaż weganka kilkakrotnie była nominowana do opuszczenia programu, decyzją widzów nadal w nim mieszkała. Niedawno do mieszkańców dołączył chłopak Justyny – Paweł. Wczoraj wieczorem para podjęła decyzję o dobrowolnym opuszczeniu show.
Kiedy świat obiegła informacja o tym, że zakochani wyprowadzili się z domu, o ocenę ich relacji postanowili pokusić się psychologowie – w tym m.in. Katarzyna Kucewicz, która w rozmowie z Małgorzatą Ohme zauważyła że Justyna w momencie, w którym w domu pojawił się jej chłopak, zmieniła się niemalże o 180 stopni:
To bardzo pokazuje, jak relacja z partnerem może zaburzyć nasze funkcjonowanie. Jak my potrafimy być inni kiedy jesteśmy w związku. To jest zupełnie inna dziewczyna, którą my poznaliśmy, którą poznali uczestnicy. (...) Myślę, że ten związek wygląda tak, jak go widzimy, czyli jest zmienny, chwiejny. Ewidentnie jest tu jedna osoba, która dominuje i rządzi i druga osoba, która cały czas próbuje się w tym związku dostosować – odpowiedziała psychoterapeutka par.
Justyna Żak komentuje odejście z programu
Po wyjściu z programu o komentarz pokusiła się także Justyna Żak. Na swoim Instastory wyznała, że samodzielnie podjęła decyzję o opuszczeniu show. Chłopak jej do tego nie namawiał, a wręcz przeciwnie – sprawił, że nie odeszła wcześniej. Oświadczenie wideo vlgoerki niekoniecznie przypadnie do gustu producentom Big Brothera:
Paweł był jedynym powodem dla którego tam przetrwałam jeszcze jeden tydzień i w sumie cieszę się, że to się stało. Miałam takie przeczucie, że jak wyjdę z tego programu to nikt nie zrozumie, bo nikt nie był tam poza innymi uczestnikami, a teraz mam to szczęście, że mam kogoś kto będzie mnie wspierać.
Żak podkreśliła też, że w ich związku nie dzieje się nic niewłaściwego i każdy kto zna parę wie, że chłopak nie jest toksyczny i nie potrafiłby jej skrzywdzić. Justyna dodała, że cieszy się, że już wyszła:
Nikt kogo tam nie było nie zrozumie jak to jest siedzieć ponad 50 dni w zamknięciu z ludźmi, którzy cię nie rozumieją, pośród zadań i intryg Wielkiego Brat.
Justyna nie żałuje swojego udziału w programie, ponieważ poznała tam nowe fajne osoby. I zyskała sporą popularność :)
