Edyta Górniak jest zadłużona na 80 tysięcy złotych? Diwa przerwała milczenie. Jej oświadczenie wiele wyjaśnia
Edyta Górniak tuż przed pandemią koronawirusa wróciła do Polski z USA. Gwiazda w Stanach Zjednoczonych mieszkała przez kilka lat razem ze swoim synem Allanem. Wokalistka po przyjeździe do kraju najpierw osiedliła się w Krakowie, a później zdecydowała, że chce zamieszkać bliżej natury. Kupiła dom na Podhalu. Posiadłość otoczona jest pięknym ogrodem i rozciąga się z niego widok na szczyty gór. Piosenkarka zdecydowanie znalazła tam swoje miejsce.
29.08.2021 | aktual.: 29.08.2021 16:20
Wokalistka w czasie pandemii jest niezwykle aktywna na Instagramie. Często łączyła się z fanami podczas relacji na żywo i dodawała im otuchy w tym trudnym czasie. Nie ukrywała też swojego zdania jeśli chodzi o szczepienia i wprowadzanie kolejnych obostrzeń. Podczas jednego z ostatnich koncertów ostentacyjnie zerwała nakaz noszenia maseczek w garderobach i wywołała tym samym sporo kontrowersji i pobudziła internautów do gorącej dyskusji.
Edyta Górniak komentuje skandal z ogromnym długiem
Każde pojawienie się na scenie Edyty wywołuje ciepłe reakcje wśród jej fanów. Wokalistka od lat bryluje na scenie, gdzie zachwyca nie tylko kreacjami, ale przede wszystkim niesamowitym głosem. Jej piosenki z miejsca stają się wielkimi hitami, a przeboje, które nagrała przed laty, nadal przyciągają na jej występy wielkie tłumy. Jak donosił portal Pomponik, podczas jednego z jej ostatnich koncertów za kulisami wyczekiwali na nią nie tylko fani, ale także mężczyzna, który żądał zwrotu ogromnego długu. Edyta miała mu nie zapłacić za wynajem domu w górach.
Na miejscu miało wywiązać się spore zamieszanie i awantura. Z relacji informatora portalu wynikało jednak, że mężczyznę udało się uspokoić i przekonać do polubownego rozwiązania sprawy.
Informacja o rzekomym długu gwiazdy i awanturze za kulisami koncertu błyskawicznie obiegła wszystkie portale plotkarskie, a fani ruszyli z komentarzami. Górniak w końcu sama postanowiła zabrać głos w tej sprawie. Udostępniła na Instagramie screen jednego z opublikowanych artykułów z krótką notatką:
Z tego, co pisze gwiazda, zdaje się, że sytuacja ta mogła wcale nie mieć miejsca.