Beata Tadla pokazała wynik testu na koronawirusa i napędziła fanom stracha. I wcale nie przez COVID-19
Syn Beaty Tadli, Jan Kietliński ma koronawirusa. W relacji na Instagramie opowiedział, co mu się przydarzyło, kiedy próbował się zbadać, jak go potraktowano i pokazał wynik testu.
20.09.2020 | aktual.: 20.09.2020 23:23
Obudził się chory, z objawami przeziębienia - kaszel, suche gardło, gorączka. Infekcja pojawiła się nagle, co go bardzo zaniepokoiło. Postanowił się zbadać, a jego przygody ze służbą zdrowia opisywaliśmy tutaj. Kuriozalne według niego jest to, że mimo podróży po całej Europie, najprawdopodobniej zakaził się w Warszawie.
W rezultacie Janek musi przejść kwarantannę, przynajmniej 10 dni. Na szczęście czuje się już lepiej.
Jak się można domyślać, zgodnie z przepisami, również osoby, z którymi miał, kontakt muszą się izolować i zrobić test na koronawirusa.
Beata Tadla pokazała test na koronawirusa i przestraszyła fanów
Jan Kietliński to owoc związku dziennikarki i Radosława Kietlińskiego. Małżeństwo pary co prawda zakończyło się w 2014 roku, jednak oboje zgodnie dzielą się zobowiązaniami rodzicielskimi. Prezenterka mówi o nim:
Na pierwszy ogień testów i izolacji poszła oczywiście Beata Tadla. Kwarantanna dla niej jest obowiązkowa. Napisała o tym na Instagramie i pokazała wynik testu na COVID-19. Zdradziła też, że pracuje online, jej syn czuje się zdecydowanie lepiej. Nie traci optymizmu.
Post dziennikarki jednak nieźle wystraszył jej fanów, w pozytywnym sensie, o ile tak można powiedzieć, piszą:
Czyżby fani liczyli, że i takim testem pewnego dnia podzieli się w sieci Beata Tadla?