Kurdej-Szatan wraca do "M jak miłość" na nowych warunkach. Produkcja potraktuje ją w szczególny sposób
Barbara Kurdej-Szatan po raz drugi została mamą. Powitała na świecie synka, dla którego wybrała imię Henryk. Aktorka co jakiś czas dzieli się swoim szczęściem w sieci. Chętnie na temat malucha wypowiada się w wywiadach. Tak jak niedawno, gdy powiedziała, że jej dziecko zaczyna ząbkować, przez co jest nieco niespokojne:
Henryczek jest niespokojny, bo zaczyna ząbkować. W nocy prawie nie śpi, wycisza się tylko na rękach u mamy lub taty. Zawsze ubieraliśmy choinkę tuż przed świętami, ale teraz chcemy kupić drzewko wcześniej, by poczuć świąteczną atmosferę.
Świąteczne drzewko w domu Szatanów zagościło już jakiś czas temu, o czym ulubienica widzów poinformowała w social mediach. Pokazała zdjęcia zachwycających dekoracji, które przyozdobiły mieszkanie.
Barbara Kurdej-Szatan wraca na plan serialu M jak miłość
Chociaż Kurdej-Szatan urodziła we wrześniu, jej urlop macierzyński powoli dobiega końca. Jak poinformowała w rozmowie z magazynem Party, w styczniu wraca do pracy — pojawi się na planie serialu M jak miłość. Powiedziała, że jest ciekawa, co scenarzyści wymyślą Joanny Chodakowskiej postaci, w której postać się wciela:
Na brak zajęć jednak nie będę narzekać, bo w styczniu wracam na plan M jak miłość. Sama jestem ciekawa, co scenarzyści dla mnie wymyślą — komentuje gwiazda.
Gwiazda zdradziła też, że synek będzie jej towarzyszyć w pracy, ponieważ wciąż karmi go piersią. Z tego powodu produkcja potraktuje ją w szczególny sposób:
Wciąż karmię, dlatego produkcja zadbała, żebyśmy mieli komfortowe warunki i swój kamper. Na początku będę miała tylko kilka dni zdjęciowych, ale o pomoc w codziennych obowiązkach poproszę moją mamę.
Warto dodać, że kilka lat temu pani Eliza, mama gwiazdy, wyprowadziła się z rodzinnego Opola. Zamieszkała w jednej z podwarszawskich miejscowości. Dzięki temu może wspierać córkę w najbardziej kryzysowych momentach:
Basia dzwoni, że nie ma z kim zostawić Hani, wsiadam w auto i pędzę — zdradziła pani Eliza w jednym z wywiadów.
Trzeba przyznać, że takie wsparcie to prawdziwy skarb.