Anna Lewandowska komentuje Strajk Kobiet: "Nie wierzę w agresję i rozwiązania siłowe". Bardzo szczere słowa
Anna Lewandowska w swoich social mediach wypowiada się nie tylko na tematy związane z urodą, ale także bardzo często zabiera głos w ważnych sprawach. Gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja z powodu ciężkiej wady płodu jest niezgodna z Konstytucją, kobiety wyszły na ulice, żeby bronić prawa do wolności wyboru, a w social mediach pojawia się mnóstwo wpisów, także i ona zareagowała.
27.10.2020 | aktual.: 27.10.2020 21:02
W ubiegły piątek dodała na Instagramie czarno-białe zdjęcie z pokładu samolotu. Podkreśliła w opisie, że kobiety właśnie teraz powinny się zjednoczyć, a nie dzielić:
Wtedy jej wypowiedź została uznana za zbyt wstrzemięźliwą. Wywołana - ponownie zabrała głos.
Anna Lewandowska komentuje Strajk Kobiet
W sieci pojawia się mnóstwo wpisów sprzeciwu wobec karygodnego orzeczenia TK, według którego polskie kobiety nawet w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby nie będą mogły przerwać ciąży. Wiele osób jasno i dobitnie wyraża swoje stanowisko, na temat tego, że Polki nie mogą samodzielnie decydować o swoim ciele. Ludzie wyszli na ulice, nie zważając na to, że jesteśmy w centrum pandemii.
Anna Lewandowska, mimo swojego wcześniejszego wpisu, postanowiła jeszcze raz wypowiedzieć się w social mediach. Tym razem obszerniej przekazała swoje stanowisko. Podkreśliła, że już od lat walczy o prawa kobiet i nie czuje, żeby musiała mocniej niż do tej pory się w to angażować.
Podkreśliła wagę tego, że dzieli się swoimi prywatnymi i zawodowymi doświadczeniami i emocjami, a także to, że nigdy nie narzuca sposobu mówienia, czy myślenia. Pisze także o wadzę zachowania wzajemnego szacunku.
Wyjaśniła także, dlaczego nie angażuje się w politykę. Położyła nacisk także na to, że według niej rozwiązania siłowe i agresja prowadzą donikąd.
Jej post spotkał się z pełnym zrozumieniem jej obserwujących. Czujecie się przekonani jej racjami?