Gwiazda "Plebanii" nie żyje. Zmarła w jednym z warszawskich szpitali
Plebania była serialem, który emitowano od 5 października 2000 roku do 27 stycznia 2012 roku. Fabuła produkcji skupiała się wokół problemyów rodzinnych religijnych i społecznych mieszkańców wsi Tulczyn, w której proboszczem kościoła parafialnego był główny bohater serialu, ksiądz Antoni Wójtowicz (Włodzimierz Matuszak). W 2009 roku kapłan został przeniesiony do miasta Hrubielów.
18.03.2021 | aktual.: 18.03.2021 16:32
Aleksandra Koncewicz-Rulewska gwiazda "Plebanii" nie żyje
W Plebanii występowało wiele gwiazd — m.in. Katarzyna Łaniewska, Agnieszka Włodarczyk, Olga Kalicka, Natalia Lesz oraz Weronika Marczuk. Wśród nich była też Aleksandra Koncewicz-Rulewska, która wcielała się w członkinię rady parafialnej.
Wspomniana telenowela nie była jedyną produkcją, w której można było zobaczyć Koncewicz-Rulewską. Pomimo że zagrała dziesiątki ról epizodycznych w filmach i serialach, to teatr był jej prawdziwą miłością. Tak kochała występowanie przed publicznością, że nie przyjęła propozycji złożonej przez Romana Polańskiego:
Scena była moją wielką miłością w pełni odwzajemnioną i dlatego nie miałam żadnych wątpliwości, czy w 1960 roku przyjąć kolejną wielką postać w teatrze, czy zadebiutować w filmie. Zwłaszcza że proponował mi rolę pewien debiutant. Tyle, że tym debiutantem był Roman Polański, a propozycją - jego nominowany potem do Oscara „Nóż w wodzie”. Polański poszukiwał aktorki wysportowanej, a ja wtedy dobrze pływałam i grałam w siatkówkę. Ale gdy miałam do wyboru: zagrać w filmie, czy Klarysę w „Fircyku w zalotach”, a potem tytułową Ondynę w sztuce Jeana Giraudoux, nie było wątpliwości, że wybiorę teatr
Koncewicz-Rulewska, chociaż nie zagrała u Polańskiego, wystąpiła w znanych filmach z Bogusławem Lindą. Bardzo dobrze wspominała tę współpracę:
Bogusław Linda w filmach Tato i Miasto prywatne chciał mnie zamordować, a przecież prywatnie jest takim cudownym, wrażliwym i sympatycznym człowiekiem.
Niestety media obiegły smutne wieści. Aleksandra Koncewicz nie żyje. Zmarła 12 marca w jednym z warszawskich szpitali, o czym poinformowała Rzeczpospolita:
Aleksandra Koncewicz zmarła 12 marca w jednym z warszawskich szpitali. Pogrzeb planowany jest 19 marca na Wólce Węglowej - czytamy.
Gwiazdy wspominają Aleksandrę Koncewicz
Aleksandra Koncewicza była lubianą aktorką. W rozmowie z Rzeczpospolitą wspomniał ją m.in. Artur Barciś, który poznał ją gdy zaczynał pracę w Teatrze Na Targówku. Powiedział, że chociaż miała wszelkie predyspozycje do tego, by zostać gwiazdą, zachowywała się z wielką klasą:
Była silną osobowością, doskonale wpisywała się w typ aktorki-heroiny, oprócz talentu miała wielką klasę. Do nas, młodych, podchodziła zawsze życzliwie. Byłaby ozdobą każdego teatru i dziś mogłaby być wymieniana w czołówce polskich aktorek. Ale miałem wrażenie, że zupełnie jej na tym nie zależało, jakby nie odczuwała potrzeby bycia sławną. W tym zawodzie to rzadkość.
Na jej temat wypowiedziała się też aktorka Barbara Horawianka, która ujawnia, że Aleksandra dla znajomych była po prostu "Basią".
Basia uwielbiała poezję, razem wyjeżdżałyśmy do Międzyrzeca Podlaskiego, gdzie jurorowaliśmy konkursom recytatorskim dla dzieci i młodzieży. Jeszcze niedawno wspominałyśmy, że jedną z laureatek tych konkursów była popularna dziś aktorka serialowa Katarzyna Zielińska. Byłyśmy z niej dumne - komentowała w Rzeczpospolitej.
Aleksandra Koncewicz-Rulewska miała 90 lat.
