Agnieszka Popielewicz grozi sądem "Życiu na gorąco" za pokazanie zdjęć ze ślubu. "Naruszyli naszą prywatność"
Nie tak miał wyglądać ślub Agnieszki Popielewicz i Grzegorza Hyżego. Para pobrała się w Rzymie głównie ze względu na intymność wydarzenia. Jeszcze wczoraj dziennikarka poinformowała media o tym, że nie chce, aby gdziekolwiek pokazały się zdjęcia z ceremonii czy jakiekolwiek informacje na temat ślubu. Oświadczenie przeczytacie tutaj.
Dosłownie kilka godzin później tygodnik "Życie na gorąco" pokazał okładkę gazety ze ślubnym zdjęciem Agnieszki Popielewicz i Grzegorza Hyżego, ujawniając wszystkie detale z prywatnego wydarzenia. Niektóre media spekulowały, że para w sprytny sposób sprzedała fotografię, którą - jak twierdzi gazeta - dostali od czytelnika w tym samym czasie przebywającego na wakacjach w Rzymie.
Agnieszka Popielewicz odniosła się do dzisiejszej publikacji gazety publikując oświadczenie o następującej treści:
Drodzy, otrzymaliśmy dziś przykrą dla nas i naszych bliskich informację. Pomimo naszych starań podjętych w celu zachowania prywatnego charakteru naszego ślubu, jedno z czasopism bez naszej zgody ,a co ważniejsze wiedzy, opublikowało zdjęcia z naszego ślubu, naruszając tym samym naszą prywatność. W związku z tym zdecydowaliśmy o podjęciu odpowiednich środków prawnych celem ochrony naszej prywatności oraz naprawienia wyrządzonej nam w ten sposób krzywdy. Jednocześnie też informujemy, że dalsze naruszenia naszego życia prywatnego, będą spotykały się z naszą stanowczą reakcją. Agnieszka i Grzesiek
Dodajmy, że Agnieszka Popielewicz i Grzegorz Hyży na swoich profilach pokazali dwa zdjęcia po ceremonii. Ciekawe jak zakończy się ta sprawa...