Agnieszka Kotulanka przed śmiercią skarżyła się na potworny ból głowy. „Marskość wątroby, którą sugerowali niektórzy, to bzdura”
Niespodziewana wiadomość o śmierci Agnieszki Kotulanki zaskoczyła fanów oraz znajomych aktorki z show-biznesu. Zmarła 24 lutego 2018 roku. Już za kilka dni miną 3 lata od jej śmierci. Choć od dawna było wiadomo, że w jej życiu prywatnym wszystko, co tylko mogło, poszło nie tak, to wszyscy żywili nadzieję, że uda się jej wyjść na prostą.
20.02.2021 | aktual.: 20.02.2021 22:44
Mówiono o tym, że Kotulance udało się zwalczyć alkoholizm, z którym borykała się od długiego już czasu. W jej życiu znów miała zagościć nadzieja i widoki na lepsze jutro. Jak donosił Fakt, miała nawet wrócić do pracy.
Niestety, nie udało jej się zrealizować tych planów. Jakie były przyczyny jej śmierci?
Z jakiego powodu zmarła Agnieszka Kotulanka?
Przez ostatnie lata jej życia, bliscy Agnieszki Kotulanki z rozpaczą patrzyli, jak dąży ku samozagładzie. Alkohol ciągnął ja na dno. Proponowano jej pomoc. Córka regularnie odwoziła ją na odwyk, przyjaciel Jerzy Bończak podjął się wyprodukowania sztuki teatralnej, w której mieli zagrać razem, niestety, nic nie pomogło. O jej chorobie mówiono długo. Doszukiwano się przyczyn. Jedni mówili, że to narastająca frustracja zawodowa sprawiła, że pogrążyła się w nałogu - czuła, że Klan, którego była gwiazdą, był dla niej jak pułapka. Inni uważali, że to zawód miłosny sprawił, że sięgnęła po kieliszek.
Po śmierci aktorki wszyscy uważali, że jej przyczyną była marskość wątroby. Dopiero później wyszło na jaw, że prawda jest zupełnie inna. W dniu swojej śmierci Kotulanka skarżyła się na bardzo silne bóle głowy:
Okazało się, że przyczyną śmierci aktorki był wylew krwi do mózgu. Agnieszka Kotulanka została pochowana 27 lutego 2018 roku na cmentarzu w Legionowie.