Michał Szpak nigdy nie był jeszcze tak szczery! W tym wywiadzie poruszył ważne tematy. Wielu z nas ma dreszcze na samą myśl o nich...

Michał Szpak wziął udział w projekcie zespołu Polskie Znaki. Nagrał z nim piosenkę Żegnam cię mój świecie wesoły na album kapeli. Utwór jest częścią tryptyku O jak fałszywe wszystko. Projekt ma na celu uratowanie polskich pieśni ludowych przed zapomnieniem. Uczestniczy w nim też m.in. Matylda Damięcka. Utwór z udziałem Szpaka można odsłuchać poniżej.

Michał Szpak

Robert Sienkiewicz

19 października 2021, 14:38

Tryptyk stanowi zapowiedź płyty Rzeczy ostatnie Polskich Znaków, który jest poświęcony kwestii przemijania. Jak czytamy w Onecie:

Wszystko zaczęło się od Radka Łukasiewicza, Jarka Ważnego i Janusza Zdunka, którzy postanowili zmierzyć się z tematem przemijania, śmierci i żałoby. Mimo iż to elementy nieuchronne, będące częścią codzienności, stanowią w naszym kraju kulturowe tabu. Muzycy stworzyli niezwykłe kompozycje, które pomogą słuchaczowi spojrzeć na kwestie ostateczne z innej perspektywy i dzięki temu pomóc mu w oswajaniu trudnych doświadczeń.

Szpak, z okazji premiery utworu z jego udziałem, został poproszony przez dziennikarzy o udzielenie wywiadu poświęconego temu projektowi, ale też szeregowi innych rzeczy.

Szczery Szpak o śmierci, przemijaniu i wierze

Michał Szpak, bez żadnych ogródek, opowiedział Onetowi o tym, jaki jest jego prywatny stosunek do śmierci i kwestii związanych z życiem pozagrobowym.

Sam wolałbym się nie bać śmierci i mam nadzieję, że nie muszę. Oby przyszła w odpowiednim momencie. Jestem bardzo ciekawy - co czeka nas po drugiej stronie. Moim zdaniem dusza nie odchodzi jedynie z tego świata. Tam musi być więcej niż jedno życie. (...) Jestem chrześcijaninem, ale na pewno nie zaliczam się do radykałów. Wierzę w to, że istnieją kolejne nasze wcielenia i galaktyki, w Boga i anioły. Wierzę również w to, że życie, które aktualnie nam dano – nie jest jedynym – wyznał artysta.

Dodał, że sam zmagał się z żałobą po śmierci swojej ukochanej matki. Jak ją przeżył? Wytłumaczył:

Ja przetrwałem dzięki ludziom. Przez pół roku napotykałem na swojej drodze zupełnie przypadkowych ludzi, którzy wciągali mnie w swój świat i dlatego nieustannie byłem stymulowany nowymi bodźcami – co nie pozwalało mi na dziwne myśli. Natomiast kiedy wracałem do domu, przeżywałem ten stan smutku sam, przerabiając w głowie wiele lekcji, które były dla mnie niezwykle ważne. (...) Przyjaciele i rodzina zdali egzamin wsparcia, to na pewno – ale mimo wszystko w takich momentach nie jest ci potrzebne wsparcie typu: "wszystko będzie dobrze, zobaczysz" czy "czas ukoi rany". Niezwykle istotne są natomiast przygody i nowy sens życia – dlatego nowi ludzie, którzy nie znali sytuacji i nie okazywali współczucia, byli tak ważni.

W dalszej części wywiadu rozmówcy skupili się już na kwestiach związanych typowo z udziałem w projekcie Polskich Znaków. Dlaczego Szpak zgodził się w nim wystąpić?

Wiedziałem, że to pieśni nie tyle związane z pochówkiem, ile teksty, które były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Kiedyś dusze żegnano w zupełnie inny sposób. Rozumiano, że jest to po prostu przejście do innego świata, być może lepszego. Dzisiaj nie pozwalamy naszym bliskim odchodzić, staramy się ich zatrzymać jak najdłużej. To nie jest dobre dla duszy, ponieważ ona w końcu musi odnaleźć swój spokój – wytłumaczył.

Pod koniec rozmowy poruszono też tematu motywu śmierci jako tabu polskiej kultury. Z czego wynika takie przeświadczenie? Szpak ma na to wytłumaczenie.

Niechętnie mówimy o śmierci, niechętnie mówimy o wolności, niechętnie mówimy o tolerancji, niechętnie mówimy o seksualności. Wiesz dlaczego? Nie dlatego, że nie chcemy o tym mówić, tylko dlatego, że nie potrafimy. Uważam, że politycy w naszym kraju robią wszystko, byśmy się za bardzo nie przyzwyczajali do tych tematów – wyjaśnił.

Trudno nie zgodzić się z tezą postawioną przez muzyka. On sam dodał jeszcze, że w naszym kraju przedmioty, takie jak edukacja seksualna czy przystosowanie do życia w rodzinie, są na "naprawdę niskim poziomie". Również i z tym twierdzeniem nie sposób się nie zgodzić.

Szpak to niewątpliwie jeden z najpopularniejszych polskich muzyków. Artysta ma na koncie dwa albumy studyjne. Obydwa wydawnictwa „dobiły” do pierwszego miejsca w zestawieniu OLiS.

Często udziela się on też na tematy polityczne. W ostatnim czasie wyraził ciche poparcie dla protestów w obronie członkostwa naszego państwa w szeregach Unii Europejskiej. Jeszcze wcześniej okazywał sprzeciw wobec działalności obecnej ekipy rządzącej. Śledzicie działalność Michała Szpaka. Co sądzicie o jego twórczości?