Michał Figurski ostro komentuje aferę z Rock Radiem i Kubą Wojewódzkim
Kilka lat temu Michał Figurski wraz z ówczesnym partnerem radiowym Kubą Wojewódzkim w Radiu Rock w programie poranny WF, pozwolili sobie na kontrowersyjny żart.
Wojewódzki powiedział: że "po meczu Ukrainy z Anglią zachował się jak prawdziwy Polak i wyrzucił swoją Ukrainkę". Figurski na to dodał: "Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę oraz Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił". W rezultacie czego Michał Figurski został bez pracy.
Dzisiaj Figurski tłumaczy się z zaistniałej sytuacji w programie TVN "Uwaga" , twierdząc, że został potraktowany nie fair, a główne konsekwencje za żart w radiu poniósł tylko on:
Oczywiście, że miałem takie poczucie, że ta linia zostala przekroczona. Pamiętaj, że nie bylismy sami, byliśmy elementem pewnego kontraktu, bardzo poważnego, ktorego uczestnikami było pare osob. To dawało wrażenie, że działaliśmy legalnie, mało tego, im bardziej ta śruba jest dokręcona tym lepiej. Ciągle słyszysz, że masz to w kontrakcie, że jesli coś pójdzie nie tak to jedziemy dalej, nie przejmujemy się. Nagle w pewnym momencie kiedy ta ostatnia granica została przekroczona, jest takie zachowanie ... O nie chwileczkę! Mieliśmy umowę, nie przegraczamy granic, gdzie są te granice i nagle się okazuje, że dostajesz wielkiego kopa w tyłek i do widzenia.
A wy co sądzicie?