Pierwsza oficjalna i nie najlepsza decyzja w sprawie porodu Meghan Markle. Książę William nie miał wyjścia
Księżę William nie będzie obecny podczas narodzin dziecka Meghan Markle i księcia Harry'ego. Przyszły król Anglii ominie ważne rodzinne wydarzenie z powodu królewskich obowiązków. Dokąd się wybiera?
Zaledwie kilka tygodni dzieli nas od porodu Meghan Markle. Żona księcia Harry'ego już niedługo powita na świecie swoje pierwsze dziecko, a cały świat niecierpliwie wyczekuje nowin dotyczących porodu. Bez wątpienia u boku księżnej Sussexu będzie wiernie trwał mąż, brytyjska prasa spodziewa się również, że będzie jej towarzyszyła matka, Doria Ragland. Okazuje się jednak, że nie wszyscy członkowie rodziny królewskiej będą w tym samym czasie w szpitalu, by wyczekiwać nowin o dziecku.
Książę William będzie w tym okresie poza granicami Wielkiej Brytanii. Wyjeżdża na drugi koniec świata w sprawach wagi państwowej:
Książę Cambridge uda się z wizytą do Nowej Zelandii w imieniu królowej Elżbiety II, by oddać hołd ofiarom ataku terrorystycznego w meczetach w Christchurch.Wizyta będzie miała miejsce w kwietniu na prośbę premiera Nowej Zelandii.
Nic dziwnego, że Williamowi nie udało się uchylić od tego obowiązku. W ataku w nowozelandzkim mieście zginęło 50 osób, a ponieważ Wielka Brytania ma doskonałe stosunki z Nową Zelandią, królewska wizyta jest w tym przypadku nieodzowna.
Myślicie, że wolałby zostać w domu?
