Marta Grycan po sześciu latach wróciła na Instagram. Pierwsza publikacja po przerwie jest nieco przerażająca
Marta Grycan ponad dekadę temu szturmem wkroczyła na salony. Razem ze swoimi córkami, czyli: Wiktorią, Weroniką i Gabrielą chętnie bywały na salonach. Dziedziczki fortuny producenta lodów i właściciela sieci kawiarni szybko utorowały sobie drogę w show-biznesie i przyjmowały zaproszenia na kolejne eventy. Każde ich publiczne wyjście było szeroko komentowane w tabloidach i portalach plotkarskich. Zawsze dbały o to, by wyróżniać się z tłumu. Pozowały na ściankach w wyszukanych i drogich stylizacjach.
03.10.2022 | aktual.: 03.10.2022 10:58
Głośno zrobiło się o nich w 2011 roku, a popularność udało im się utrzymać przez dłuższy czas. Panie były znane głównie z brylowania na salonach, co w pewnym momencie miało rozzłościć męża Marty. Ten zabronił żonie i córkom pokazywania się na stołecznych imprezach, a tym bardziej udzielania wywiadów, czy pozowania na ściankach. To, że stały się obiektem zainteresowania tabloidów, miało bowiem niekorzystnie wpływać na interesy firmy.
Marta Grycan wróciła na Instagram. Co opublikowała?
Marta i jej córki po interwencji męża wycofały się z życia w blasku fleszy. Zdawało się, że na dobre zniknęły z okładek tabloidów i dosłownie z dnia na dzień przestały bywać na stołecznych bankietach. Najstarsza z celebrytek jeszcze przez kilka miesięcy prowadziła profil na Instagramie, ale ten z czasem też przestał być przez nią aktualizowany. Fani zapewne zastanawiali się, co słychać u słynnych kobiet. Zdaje się, że Marta postanowiła im o sobie przypomnieć.
Na jej profilu w sieci nie było żadnej aktywności od 6 lat. W miniony weekend udostępniła jednak zdjęcie zabiegu medycyny estetycznej. Widzimy na nim mężczyznę, który ma wykonywany zastrzyk w okolicy oka, co wygląda nieco przerażająco.
Wiadomo, że Marta nigdy nie kryła się z tym, że korzysta z dobroci oferowanych przez medycynę estetyczną. Czy to, co trafiło na jej Instastories, to znak, że wraca do sieci? Tego jeszcze nie wiadomo. Pozostaje tylko nadal obserwować jej profil i czekać na kolejne wpisy.