Marina jak lwica broni Wojciecha Szczęsnego po strzelonym samobóju. Ma krótką wiadomość dla hejterów
Euro 2020 zaczęło się z rocznym opóźnieniem. Ze względu na pandemię koronawirusa organizatorzy podjęli decyzję o przesunięciu całego widowiska o 12 miesięcy. Dla Polaków szczególny był 14 czerwca, czyli dzień pierwszego meczu naszej reprezentacji. Kadra zmierzyła się ze Słowacją, z którą przegrała 2:1. Gorycz porażki jest o tyle większa, że pierwszy gol był samobójem, który strzelił Wojciech Szczęsny.
14.06.2021 | aktual.: 14.06.2021 23:58
Mąż Mariny robił, co mógł, by rywale nie zdobyli bramki. Pech chciał, że broniąc jeden ze strzałów przeciwników, odbił piłkę tak, że trafiła w słupek, a następnie wpadła do siatki. Słowacy mieli powód do radości, bo dzięki niefartowi naszych zdobyli przewagę.
Na Wojciecha spadła lawina hejtu. Internauci krytykują styl gry naszego zawodnika i wytykają mu błąd, przez który Polska ma poważny problem z wyjściem z grupy. Sytuacja jest o tyle bardziej patowa, że dwa pozostałe mecze rozegramy ze znacznie mocniejszymi przeciwnikami – Hiszpanami i Szwedami.
Marina o samobóju Wojciecha Szczęsnego. Jak broni męża?
Na krytyczne komentarze, które w większości nie nadają się do zacytowania, postanowiła odpowiedzieć Marina. Żona Szczęsnego niczym lwica stanęła po jego stronie. Wydała oświadczenie na Instagramie, w którym dosadnie odniosła się do przykrej sytuacji na boisku i w internecie.
Piękne słowa piosenkarki, która przed meczem zamieściła rozczulające zdjęcie z kibicującym synkiem (w galerii), świadczą o ogromnym wsparciu, jakiego szczególnie teraz potrzebuje jej mąż.
Na szczęście są też tacy, którzy zamiast rozdrapywać rany po meczu, starają się szukać pocieszenia. Bez wątpienia takim jest wyczyn, jakiego dokonali Polacy – są pierwszą reprezentacją w historii Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, która najszybciej strzeliła sobie gola.
Dwa pozostałe mecze Polaków odbędą się 19 czerwca z Hiszpanią w Sewilli i 23 czerwca ze Szwecją ponownie w Sankt Petersburgu.