Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Maria Winiarska należy do grona najpopularniejszych polskich aktorek. Na koncie ma wiele ról teatralnych, telewizyjnych i filmowych (Miś, Klan, Przyjaciółki, Święty interes, Prosto w serce...). Od dekad jest żoną kolegi po fachu, Wiktora Zborowskiego. Para doczekała się dwóch córek: Zofii i Hanny. Zosia ma jedną córkę – Nadzieję, a Hania dwie – Milę i Ninę.
Artystka, z okazji Dnia Babcia, udzieliła wywiadu Faktowi, opowiadając o tym, jaką jest babcią dla własnych wnuczek.
Maria Winiarska poddała się krytyce. Jest babcią na pół gwizdka?
Rozmówczyni tabloidu powiedziała, że jest "babcią srapcią" i "babcią na pół gwizdka", co uargumentowała tym, że rzadko widuje swoje wnuczki od strony Hanny, bo przecież na co dzień mieszkają w Brazylii.
Babcia Mili i Niny zasygnalizowała różnicę językową z wnuczkami: Nina trochę mówi po polsku, podczas gdy Mila zna tylko portugalski.
Babcia nie zna portugalskiego, co tylko pogarsza sytuację.
Maria Winiarska o kontakcie z Nadzieją
Na szczęście znacznie lepiej wygląda kontakt aktorski z córką Zosi i Andrzeja Wrony, Nadzieją, którą ma na miejscu.
Na koniec rozmowy Maria pozwoliła sobie na krótkie podsumowanie: