Córeczka Konarowskiej zadebiutowała na czerwonym dywanie. Raczkowała w ślicznej sukieneczce
Maria Konarowska 7 miesięcy temu powitała na świecie swoją córeczkę. Dziewczynka dostała od rodziców piękne imię Gaja i od tej chwili świat jej rodziców zaczął kręcić się tylko wokół niej. O tym, że spodziewa się dziecka, aktorka poinformowała w czerwcu zeszłego roku. Od tej pory z dumą prezentowała swoje ciążowe krągłości, a na jej Instagramie pojawiło się mnóstwo zdjęć z kolejnych ciążowych sesji.
03.07.2020 | aktual.: 03.07.2020 22:47
Marysi największą sławę przyniósł występ w serialu Na Wspólnej, oraz jej udział w programie Azja Express. Do udziału w programie zaprosiła ją koleżanka Agnieszka Włodarczyk i chociaż programu nie udało się wygrać, to dzięki niemu zyskała sobie spore grono sympatyków. Aktorka od kilku miesięcy całkowicie poświęca się macierzyństwu i okazuje się, że jest to najważniejsza rola w jej życiu.
Maria Konarowska z córką na czerwonym dywanie
Marysia będąc w ciąży, nie ukrywała swojego odmiennego stanu, po narodzinach córeczki równie chętnie chwali się niezwykle uroczymi kadrami. Można śmiało powiedzieć, że teraz to mała Gaja jest gwiazdą profilu swojej sławnej mamy. Marysia dodaje całą masę zdjęć, a my możemy podziwiać, jak szybko rośnie i zmienia się dziewczynka.
Gaję i jej mamę mogliśmy podziwiać podczas wielu wspólnych, bardzo ważnych momentów w ich życiu. Aktorka kilkukrotnie pokazała zdjęcia podczas których karmi piersią, czy te z pierwszego spaceru z córką. Widać, że stara się celebrować każdą chwilę spędzoną w rodzinnym gronie. Na ostatnim ze zdjęć natomiast jej pociecha zadebiutowała na czerwonym dywanie i to w dosłownym znaczeniu tego słowa.
Malutka zaczyna raczkować, a jej mama tym faktem postanowiła podzielić się z internautami. Jednocześnie dziękuje im za wszystkie ciepłe wiadomości, które ostatnio płyną w jej kierunku.
Dziewczynka ubrana w uroczą sukienkę w wisienki postanowiła zobaczyć co słychać na czerwonym dywanie. Póki co w domu, ale kto wie, może już wkrótce postawi swoje pierwsze kroczki, stając twarzą w twarz z fotoreporterami?