Margaret pochwaliła się… CÓRKĄ! Opowiedziała też, jak poznała męża. To wszystko dzięki szalonej imprezie, na której chciała upić matkę
Margaret w ostatnim czasie przeszła wielką przemianę. Przez wiele lat była jedną z najbarwniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. Jej popowe hity cieszyły się ogromną popularnością wśród fanów, a ona sama często gościła na czerwonych dywanach i branżowych imprezach. Nikt nie wyobrażał sobie największych muzycznych wydarzeń w kraju bez jej udziału.
W zeszłym roku na długo zniknęła z medialnego świecznika. Wokalistka zrobiła sobie przerwę od social mediów i zerwała kontrakt z zagraniczną wytwórnią. To wszystko bardzo zaniepokoiło jej fanów. Dziś okazuje się, że niesłusznie.
Po kilku miesiącach odpoczynku Margaret wróciła całkowicie odmieniona i z zupełnie nową energią. Zrezygnowała z krzykliwej garderoby i zmieniła repertuar. Wcześniej tworzyła proste, szybko wpadające w ucho piosenki. Teraz rapuje o życiu. Sporo zmieniło się nie tylko w jej twórczości, ale także w życiu prywatnym.
Gwiazda razem z mężem w czasie pandemii wyprowadziła się ze stolicy i razem zamieszkali z dala od miasta w niewielkiej holenderce w środku lasu. Teraz rzadko zdarza jej się udzielać wywiadów, ale przy okazji premiery nowej płyty zrobiła wyjątek dla Magdy Mołek.
Margaret ma córkę! Wywiad z Magdą Mołek
Dziennikarka po odejściu z TVN-u postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i założyła własny kanał na platformie YouTube. Była gospodyni Dzień Dobry TVN cyklicznie przeprowadza rozmowy z najpopularniejszymi gwiazdami show-biznesu, które zdradzają jej sporo intymnych szczegółów. Ostatnio gościem na kanale W moim stylu była Margaret, która opowiedziała między innymi… o swojej córce.
Okazuje się, że wokalistka razem z mężem wychowuje jego dziecko z poprzedniego związku. Gdy dziennikarka zadała pytania o niecenzuralne słowa, artystka pochwaliła się zabawną anegdotką związaną z 9-letnią Noemi:
Emcia to Twoja pasierbica, czyli córka Twojego męża, a ty jesteś macochą? – zapytała Magda Mołek.
Margaret szybko potwierdziła tę informację i kontynuowała swoją opowieść o tym, co wydarzyło się w szkole dziewczynki:
Tak ja jestem macochą, kolejne brzydkie słowo – powiedziała Margaret, nawiązując do wcześniejszego wątku w rozmowie, w którym Mołek poruszyła temat wydźwięku niecenzuralnych słów.
Artystka opowiedziała także o tym, jak poznała swojego męża, rapera KaCeZeta, czyli Piotra Kozieradzkiego. Spory udział w tym, że gwiazda jest teraz szczęśliwą żoną, miała jej mama Elżbieta, która namówiła ją na wyjście z domu:
Moja mama przyjechała do Warszawy i mówi: "Chodź, Gosia chodź, idziemy na miasto". A ja byłam taka zmęczona, mówię: "Mamo, błagam, no gdzie na miasto, chcę spać". No i ja pomyślałam sobie dobra, pójdę z nią na to miasto, tylko szybko jej dam takiej wódki koloryzowanej, żeby szybko sytuacja się rozwinęła i zakończyła. Ona tak strasznie chciała imprezować, a ja byłam tak zmęczona, że musiałam jakoś to na czasie ugrać (...) Zeszłyśmy, jakaś melina tam pod domem była: "dobra, to chodź tu, wejdziemy do tego baru". I wchodzimy do tego baru. Ja Elżbiecie zamówiłam tego szocika jednego, drugiego, trzeciego. No i wychodzi na scenę po prostu taki chłopak piękny i śpiewa. No i tak to się zaczęło – opowiedziała o poznaniu swojego obecnego męża.
Ich wielka miłość zrodziła się z jednego wyjścia do baru, a dzisiaj stanowią jedną z najpiękniejszych par w show-biznesie. Zakochani pobrali się w Peru z dala od blasku fleszy, a ślubu udzielił im tamtejszy szaman.
Spodziewaliście się, że Margaret i KaCeZet poznali się w taki sposób? Poniżej możecie zobaczyć całą rozmowę Margaret z Magdą Mołek. Nikt inny nie byłby w stanie wyciągnąć takich smaczków od gwiazdy, która właśnie wydała płytę Maggie Vision.