Małgorzata Tomaszewska pokazała wzruszające zdjęcie dziecka. Długo wyczekiwana tajemnica w końcu wyszła na jaw
Małgorzata Tomaszewska w końcu podzieliła się długo oczekiwanym kadrem, ujawniając twarz swojej córeczki Laury. Dziennikarka zdecydowała się na odważny krok, co spotkało się z ogromnym entuzjazmem jej fanów.
03.06.2024 | aktual.: 03.06.2024 10:12
Małgorzata Tomaszewska, znana i lubiana dziennikarka, od kilku miesięcy cieszy się urokami macierzyństwa po raz drugi. W lutym tego roku na świat przyszła jej córeczka Laura, która od razu stała się oczkiem w głowie swojej mamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Tomaszewska - mama na pełnym etacie
Małgorzata Tomaszewska w lutym tego roku została mamą po raz drugi. Tym razem na świat przyszła jej długo wyczekiwana córeczka. Od samego początku towarzyszyła jej ogromna radość, jednak po porodzie jej aktywność w mediach społecznościowych nieco zmalała. Tomaszewska zdecydowała się nie ujawniać w pełni wizerunku swojej córeczki, przynajmniej do teraz.
Od kilku lat Małgorzata Tomaszewska jest uznawana za jedną z najpopularniejszych polskich dziennikarek. Była gwiazdą TVP, ale podobnie jak wielu jej kolegów i koleżanek, została zwolniona. Obecnie jednak nie ma za wiele czasu, by rozmyślać nad swoją zawodową przyszłością, ponieważ jest pochłonięta opieką nad dziećmi.
Dziennikarka w końcu pokazała twarz córeczki
Małgorzata Tomaszewska, od momentu narodzin Laury, unikała pokazywania jej twarzy. Dotychczas dzieliła się wieloma zdjęciami z córeczką, ale zawsze starannie ukrywając jej buzię.
Inaczej sytuacja wygląda ze starszym synem, Enzo, którego twarz jest regularnie pokazywana w mediach społecznościowych. Jednak ostatnio Tomaszewska zrobiła wyjątek. Podczas promowania wózka dla swojej córki, uchwyciła momenty, kiedy twarz Laury była widoczna. Dzięki temu mogliśmy podziwiać jej urocze rysy oraz gęste, ciemne włoski.
Obecnie Małgorzata Tomaszewska odpoczywa z dziećmi na wakacjach, dzieląc się urywkami z ich pobytu w sieci. Wakacje w ciepłym miejscu są dla niej szansą na relaks po intensywnych miesiącach, kiedy to musiała samotnie opiekować się dwójką dzieci, zwłaszcza że jej syn przez pewien czas nie chodził do przedszkola.