Dramatyczne wyznanie Małgorzaty Rozenek-Majdan: "Jestem szantażowana"
Małgorzata Rozenek-Majdan jest jedną z najbardziej znanych gwiazd stacji TVN. Od czasu, kiedy wzięła udział w programie Azja Express, wciąż jest o niej głośno. Wraz z Radosławem Majdanem stworzyli duet idealny.
Tymczasem okazuje się, że w życiu Małgorzaty nie jest wcale tak sielankowo, jak wielu uważa. Chodzi o to, że gwiazda płaci okrutną cenę za to, iż jest sławna. Jej ostatnie wyznanie jest dramatyczne. Okazuje się, że Rozenek jest szantażowana. Jak informuje Fakt, wszystko stało się od czasu, kiedy Małgorzacie skradziono telefon.
Prywatność Małgosi została pogwałcona przez zaufaną od kilku lat współpracowniczkę. W jej telefonie znajdowało się wiele prywatnych zdjęć, które Małgosia chciałaby zachować dla siebie i bliskich. To sprawa osobista. Ta osoba chciałaby, by Gosia zaszyła się w domu i zniknęła z show-biznesu. Szantażystce przeszkadza, że jest szczęśliwa z Radkiem i że odnosi sukcesy. Jest gotów opublikować zdjęcia, by zaszkodzić jej wizerunkowi, ośmieszyć ją, męża, a nawet jej dwóch synów. Jeśli to posunie się za daleko, to nie będzie miała wyjścia i zgłosi sprawę na policję. Ciągle jednak wierzy, że te szantaże skończą się bez tego - zdradza informator gazety
Doniesienia potwierdziła sama Małgorzata. Nie chce jednak zdradzić żadnych szczegółów.
Tak, to prawda. Takie sytuacje zawsze są trudne. Nie będę więc ich szerzej komentować - mówi
Współczujemy i miejmy nadzieję, że ta sprawa szybko się rozwiąże.