Maja Sablewska jako managerka gwiazd żyła bardzo skromnie...
Brakowało jej pieniędzy na podstawowe rzeczy!
Justyna Witczak
Maja Sablewska w rozmowie z Fleszem zdradziła, że zanim zyskała popularność i uznanie, jej życie przypominało koszmar. Przez lata była menedżerką gwiazd, między innymi Dody i Edyty Górniak. Niedawno zaczęła współpracę z Mariną. Aby pomóc młodej gwieździe, musiała zainwestować sporo pieniędzy...
Oj, poleciałam wtedy tyłkiem po betonie. Zainwestowała pieniądze w Marinę, sprzedałam sportowe bmw i przesiadłam się do osiemnastoletniego auta. Skończyło się jedzenie w dobrych restauracjach. Wydawało mi się, że moje życie się kończy, a dzisiaj jestem wdzięczna za to losowi. Muszę przyznać, że wcześniej mogłam pozwolić sobie na wiele rzeczy, pieniądze były dla mnie ważne. Teraz mam ich mniej, ale nie żałuję. Nauczyłam się, że kasa to nie wszystko - powiedziała Maja.
Fotografia: AKPA