Ma 83 lata i figurę jak marzenie. Agnieszka Fitkau-Perepeczko zdradza swój sekret

Agnieszka Fitkau-Perepeczko to jedna z najbardziej wszechstronnych gwiazd show-biznesu. Przez lata łączyła różne artystyczne pasje – od aktorstwa i modelingu, przez fotografię, po działalność wydawniczą. W tym roku skończyła 83 lata, a jej obserwatorzy ciągle zastanawiają się, co robi, że tak świetnie wygląda.

Czy mając 83 lata, nadal można dobrze się prezentować? Jasne, że tak. Dowodem na to jest Agnieszka Fitkau-Perepeczko, która, o dziwo, choć uwielbia jeść, to nie tyje. Musi jednak wyeliminować kilka produktów, w tym ziemniaki i śmietanę. Lubi za to mięsa i sery.

Nie jem kartofli, chociaż te, które sama podaję, pieczone w ziołach, są takie pyszne, że wtedy się poddaję. Jem wszelkie sałaty z sosem, który sama robię, ale bez śmietany. Z mięs cenię jagnięcinę. Z serów zwłaszcza kozi – wyznała w rozmowie z Encyklopedią Teatru Polskiego.

CZYTAJ TAKŻE: Fitkau-Perepeczko w objęciach dużo młodszego mężczyzny. Od plotek aż huczy, a ona? Co za komentarz!

Aktorka pozwala sobie na małe "co nie co". Drobną przyjemnością, po którą sięga, jest gorzka czekolada oraz… bezowy tort Magdy Gessler. To on jest powodem jej grzeszków żywieniowych, gdyż często nie może sobie go odmówić. Innych słodyczy zazwyczaj nie tyka.

Jedzenie dobre, zdrowe, pożywne... to jest właściwy tryb życia... Tak myślę... nie jadam cukru, żelków, gó**en, płateczków, kuleczek itd.... nigdy... (...) nie piję drinków, bo rozrzedzają soki żołądka, a także przywalają cukru... – napisała w sieci.

Poza dietą Agnieszka Fitkau-Perepeczko podkreśla, że ważna jest dla niej aktywność fizyczna. Najbardziej lubi długie spacery i ćwiczenia rozciągające, ale mogliśmy ją oglądać również na siłowni z hantlami. Czasem oddaje się też jeździe konnej i zabawie z psami.

Co jakiś czas 83-latka uczęszcza także na krioterapię. Polega ona na celowym wystawieniu ciała lub jego części na bardzo niskie temperatury, co wywołuje szereg reakcji fizjologicznych korzystnych dla organizmu.

To świetna rzecz, raz na jakiś czas stosuję ją u siebie. Po niej czuję się jak nowo narodzona – dodała w wywiadzie z Plotkiem.