Cyrk! Nie chcieli wpuścić głównej gwiazdy na plan "M jak miłość"!

Kasia Cichopek o mały włos nie zostałaby wpuszczona na plan M jak miłość! Aktorka podzieliła się zaistniałą sytuacją ze swoimi fanami na portalu społecznościowym. Co się stało? Czy oznacza to, że po wakacjach w serialu zabraknie jednej z głównych bohaterek?

Kasia Cichopek codziennie publikuje zakulisowe materiały z planu M jak miłość na swoim profilu społecznościowym. Zazwyczaj zaczyna pracę o świcie, ale ostatnio zrobiła wyjątek. Zamiast na plan, z samego rana wybrała się do kosmetyczki. Gdy Kasia oddawała się błogiemu relaksowi, zadzwonił do niej producent, który poprosił by jak najszybciej stawiła się na planie serialu. Cichopek musiała pojawić się więc w studio pół godziny wcześniej niż wcześniej planowała.

Aktorka z nawilżającej mocy maseczki nie chciała zrezygnować, więc udała się do charakteryzowani bez wcześniejszego jej zmycia. Zanim jednak tam dotarła, pojawiły się drobne komplikacje. "Odmienionej" Cichopek nie poznał ochroniarz, który przez to nie chciał wpuścić jej na plan:

Na szczęście wszystko się wyjaśniło i aktorka weszła do środka. Wszystkich fanów serialu uspakajamy więc. Postać Kingi Zduńskiej jest niezagrożona.

Przypomnijmy, że w najnowszych odcinkach Zduńscy po raz trzeci zostaną rodzicami. Szczęśliwi rodzice Lenki i Mikołaja niedługo przywitają na świecie kolejnych członków rodziny. Po wakacjach fani wreszcie doczekają się rosnącego brzuszka Kingi. Ciężarna Zduńska nie zrezygnuje także z pracy i cały czas będzie szefować w Bistro za rogiem.

Skąd ta pewność? Dzięki zakulisowym relacjom, które Cichopek wrzuca na swojego Instagrama.