"Love Island". Sandra o ostrej wymianie zdań z Hubertem w finałowym odcinku. "Mi zależy na Hubercie i Agacie" [WIDEO]
Love Island to randkowe reality show stacji Polsat, które błyskawicznie podbiło serca widzów. Szybko okazało się, że miłosne perypetie uczestników wciągają również telewidzów. Format na stałe wpisał się do ramówki i właśnie zakończyła się 7. edycja reality show.
Nie brakowało w niej oczywiście różnych emocji. Miłość i pieniądze tym razem wygrali Hubert i Agata, którzy od samego początku byli ulubieńcami widzów. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradzili, na co wydadzą wygraną. Nie obyło się jednak bez kontrowersji. W finałowym odcinku doszło do spięcia pomiędzy Sandrą a Hubertem. Co o całej sytuacji mówi modelka?
Love Island 7. Sandra Dorsz komentuje dramę z Hubertem
Finałowy odcinek Love Island 7 widzowie zapamiętają szczególnie ze względu na atmosferę, która w nim panowała. Niestety, ale pojawiło się sporo ataków na Huberta, który w ostatnich odcinkach był wyraźnie osamotniony i izolowany przez resztę mężczyzn. Sandra postanowiła na sam koniec ostro uderzyć w Huberta. Początkowo mężczyzna był nią zainteresowany, ale gdy spostrzegł, że ona nie odwzajemnia uczuć dał sobie spokój.
Nagle w finałowym odcinku modelka zdecydowała się wygarnąć Hubertowi wszystkie swoje żale. Ostro zaatakowała go przed kamerami, ale ten nie miał zamiaru być jej dłużny i powiedział, że wszystko próbuje przeinaczyć. Na koniec Sandra powiedziała, że relacja pomiędzy Hubertem i Agatą jest fałszywa. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post odniosła się ona do całej sytuacji.
To też nie była kwestia tego, że jest hejt. To była kwestia tego, że ja bardzo lubię Huberta i ja bardzo lubię Agatę i nie chciałam, żeby były między nami jakieś niewyjaśnione sytuacje, jakieś kwasy. Po programie tez spędziliśmy bardzo dużo czasu razem, świetnie się bawiliśmy i chcemy spędzać ten czas też po programie, jak już teraz będziemy sobie wszyscy tu w naszych parach i mamy już wspólne plany. Cieszę się, że jesteśmy w 100% szczerzy ze sobą i że sobie wszystko wyjaśniliśmy i że mamy do siebie szacunek
Po całej sytuacji Sandra musiała zmierzyć się z ogromnym hejtem i przykrymi komentarzami. Widzowie i fani programu niemal murem stanęli po stronie Huberta nie szczędząc jej gorzkich słów. Przyznała, że przez udział w Top Model jest przyzwyczajona do nieprzychylnych uwag.
Wiesz, co ja jestem przyzwyczajona do takich rzeczy, już miała okazję brać udział w programie telewizyjnym. Więc z hejtem mierzę się codziennie, bo tak naprawdę zawsze są jakieś komentarze. Wiesz nigdy w 100% wszystkim nie dogodzisz. Ważne, żeby żyć w zgodzie ze sobą i żeby mieć fajny kontakt z ludźmi, na których nam zależy, a mi zależy na Hubercie i Agacie. Ponieważ spędziliśmy cudowny czas wspólnie w willi na wyspie miłości i to było super i dlatego chcemy to pielęgnować i dlatego wyjaśniliśmy sobie ją na spokojnie poza kamerami.
Całą rozmowę z Sandrą zobaczycie poniżej.