Julia Roberts zaszokowała Cannes. Jeden szczegół jej stylizacji wprawił wszystkich w osłupienie
Julia Roberts to jedna z tych gwiazd światowego formatu, które oprócz olbrzymiej popularności mają też wielki dystans do siebie i show-biznesu. I właśnie za ten luz wszyscy ją kochają.
13.05.2016 15:11
Na festiwalu w Cannes podczas premiery filmu Jodie Foster "Zakładnik z Wall Street", w którym gra jedną z głównych ról, aktorka zignorowała reguły festiwalowej mody.
Gwiazda miała na sobie suknię Armani (nawiązującą krojem do pamiętnej kreacji z "Pretty Woman") i okazałą biżuterię Chopard. I choć przybyła jeszcze w szpilkach, to chwilę potem stąpała po czerwonym dywanie boso. Brak butów okazał się dla niektórych rażącym pogwałceniem panujących na imprezie norm.
Tym buńczucznym gestem, zdjęciem niewygodnych szpilek, aktorka nawiązała do niepisanego wymogu noszenia butów na wysokich obcasach przez kobiety pojawiające się na canneńskim czerwonym dywanie. Z tego powodu w zeszłym roku na festiwal nie wpuszczono grupy kobiet, które pojawiły się w obuwiu innym niż szpilki.
Na temat podwójnych standardów uznawanych przez organizatorów festiwalu (szpilki dla kobiet, płaskie obuwie tylko dla mężczyzn) wypowiedziały się wtedy nawet gwiazdy.
Zobacz także