Nie żyje 21-letni idol nastolatek. Zabiły go narkotyki?
Raper młodego pokolenia, Lil Peep nie żyje. O śmierci artysty poinformował jego menadżer w mediach społecznościowych.
Kuba Górski
Mam złamane serce, jestem zagubiony. Kocham cię, zawsze będzie mi ciebie brakować. Proszę, powiedzcie mi, że to nie jest prawda - czytamy.
Lil Peep miał 21 lat i zasłynął w internecie m.in. takimi utworami jak Benz Truck i The Way I See Things. W mediach społecznościowych znany był również jako emo-raper, ze względu na to, że wielokrotnie sam podkreślał, że jego twórczość to emocjonalny hip-hop.
Powód śmierci nie jest na razie znany. Lecz spekuluje się , że artysta przedawkował używki. Od lat walczył z depresją i cierpiał na samotność. Wszystko to sprawiło, że zaczął sięgać po alkohol i narkotyki. Kilka miesięcy temu wyznał również, że jest osobą biseksualną.
Rodzinie i fanom bardzo współczujemy.