Tylko u nas! Leszek Stanek zdenerwowany na jednego z uczestników programu: "Wściekły byłem na niego. Z tej wściekłości się poryczałem...". O kogo chodzi? [Video]
Leszek Stanek to obecnie jedno z najbardziej gorących nazwisk w show-biznesie. Wraz z Izą Miko dotarł do finału pierwszej edycji "Azji Express". W najbliższą środę przekonamy się, czy para zwycięży reality-show.
Spotkaliśmy Stanka podczas pokazu Mariusza Przybylskiego. Postanowiliśmy go zapytać, czy korzysta z pomocy stylistów wychodząc na imprezy publiczne.
Chodzę do specjalistów i zasięgam rady. Aczkolwiek decyzję ostateczną podejmuję ja sam. Część mojej pracy polega na tym, żeby bywać, więc na golasa chodzić nie mogę - zdradził
Aktor wyjawił nam także, czy rzeczywiście popłakał się po ostatnim odcinku kulinarnego programu "Master Chef".
Naprawdę. Powiem Ci szczerze, że jak głupi, przecież sam byłem w domu. Podzieliłem się oczywiście tym ze światem, ale jestem taki. Lubię sobie poryczeć. Oglądam czasami reklamy papieru toaletowego i też się wzruszę. Po wyczerpującum weekendzie to człowiek jest bardziej emocjonalny - powiedział
Co było konkretnym powodem wzruszenia?
Ten sezon Master Chefa uważam, że jest najlepszy, dlatego że i konstrukcja reżyserska jest ciekawa. No i Ci ludzie - tam nie ma rywalziacji. Tam jest to, co ja lubię, czyli jest zdrowa rywalizacja i jest wspieranie i odpada człowiek, który ma swoją pasję. Ktoś odpaść musiał, ale dlaczego on kurdę tej polędwicy nie zaczął smażyć. Wściekły byłem na niego i ja z tej wściekłości się poryczałem - zdradził
Od tej strony Leszka nie znaliśmy. Podejrzewaliście go o to? Więcej w naszym wywiadzie.