Laura Lewandowska ma już 3 lata! Rodzice uczcili jej dzień w wyjątkowy sposób: "Sto lat Calineczko!"
Anna Lewandowska po sukcesach jako zawodniczka, obecnie działa jako trenerka fitness i ma kilka dobrze prosperujących firm. Jest też żoną najsłynniejszego polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego. Małżonkowie doczekali się dwóch uroczych córeczek - Klary i Laury.
Młodsza z dziewczynek właśnie skończyła trzy lata.
Ania i Robert Lewandowscy świętują 3. urodziny Laury
Kilka dni temu Lewandowscy celebrowali szóste urodziny Klary. W sobotę trzecie urodziny świętowała Laura. Ania i Robert pokazali zdjęcie z plaży z wielkim balonem, a życzenia, które zamieścili w sieci, są niezwykle wzruszające.
Sto lat Calineczko! Wszystkiego najlepszego z okazji 3 urodzin! Jesteś taką słodką, miłą i kochającą dziewczynką! Jesteś największym promykiem światła w całej naszej rodzinie. Nigdy nie bój się podążać za swoimi marzeniami i pamiętaj, że zawsze jesteśmy tu dla Ciebie. Cudownego dnia kochanie - brzmią życzenia.
Pod postem Lewandowskich natychmiast zaroiło się od serdeczności. My również życzymy słodkiej Laurze wszystkiego najlepszego.
Anna Lewandowska o tym, jak chce wychować córki
Anna Lewandowska ma jasno sprecyzowany pogląd na to, jak chce wychować córki:
Chciałabym, żeby dziewczynki miały przede wszystkim najważniejsze wartości, o których zawsze z moim mężem mówimy. Ważne jest to, żeby miały w sobie miłość, żeby kochały ludzi i siebie, żeby były dobrymi ludźmi, żeby były pomocne dla innych - mówiła.
W Mieście Kobiet powiedziała także, jak wychować dzieci w majętnym domu.
Kiedyś zadano mi pytanie, jak wychowywać dzieci w majętnym domu. Kiedy się nad tym zastanowiliśmy z mężem, myślę, że my mocno stąpamy po ziemi. Ważne rzeczy, na które sobie pozwalamy, to są podróże i spędzanie czasu razem. Nie będę ukrywać, lubię fajnie wyglądać, lubię sobie coś fajnego kupić. Pracujemy na to. Natomiast to nie jest najważniejsze w naszym życiu. To nie jest najważniejsze, żeby rzeczy materialne były priorytetem. Na pewno nie. I na pewno nie są ważne dla dziewczynek. Moje dzieci chodzą w dresach, czasem są "uświnione", brudne, są szczęśliwe, jak każde inne. Czasami jest taki stereotyp, że jak ktoś ma pieniądze, to te dzieci pewnie siedzą na złotej kanapie. Nie. Szczególnie nie w takiej rodzinie sportowej. Trzeba się w tym odnaleźć, ale na pewno będziemy chcieli, żeby dziewczynki miały szacunek do ludzi i żeby szanowały pieniądze i inne rzeczy. Ja już widzę, że mój mąż chciałby, żeby nasze dzieci wiedziały, że na coś trzeba zarobić, o coś trzeba się postarać, że pieniądze nie biorą się z bankomatu — wyznała Anna Lewandowska.
I co wy na to?