Magda Gessler przeżyła chwile grozy w "Kuchennych rewolucjach". Policja, straż pożarna, a po wszystkim rzucanie talerzami! Nie o takim początku sezonu marzyła
Magda Gessler to najbardziej znana restauratorka w kraju. Od wielu lat prowadzi show Kuchenne rewolucje, w ramach którego odwiedza różne lokalne gastronomiczne i pomaga stawać na nogi ich właścicielom. Uratowała w ten sposób dziesiątki restauracji. 1 września wyemitowano pierwszy odcinek nowego, dwudziestego piątego sezonu show.
01.09.2022 | aktual.: 02.09.2022 00:09
Zdradziła też, że bardzo poważnie podchodzi do "rewolucji", a z niektórymi z poznanych restauratorów do dziś utrzymuje dobry, stały kontakt.
Nasza rozmówczyni nie chciała psuć widzom frajdy z oglądania nowego sezonu i nie wyjawiła, że w pierwszym odcinku doszło do mrożącej krew w żyłach sytuacji!
Magda Gessler przeżyła chwile grozy w Kuchennych rewolucjach
Magda gościła w nim w Czechowicach-Dziedzicach, a konkretnie w restauracji Irlandia, która - wbrew nazwie - serwuje kuchnię włoską. Restauratorka zdecydowała o tym, aby zmienić profil lokalu i przemianowała go na Tavola Calda Siciliana. Jednocześnie zmieniono wystrój na bardziej włoski, a menu na typowo sycylijskie, co ma przyciągnąć klientów.
Kulminacyjnym momentem programu była kolacja, podczas której przygotowano dania z nowego menu. Wydarzenie poprzedziła dramatyczna scena. W lokalu zjawiła się policja i straż pożarna. Funkcjonariusze przeprowadzili ewakuację lokalu, ponieważ ktoś zadzwonił pod 112 i zgłosił, że w budynku jest bomba. Alarm okazał się głupim żartem.
Równie "bombowy" był finał odcinka. Po kilku tygodniach restauratorka wróciła do lokalu i ostro się wkurzyła. Nie obeszło się bez rzucenia naczyniem po tym, gdy zauważyła, że nie do końca uwzględniono jej rady. Poddenerwowana grzmiała:
Na koniec zaznaczyła jednak, że daje właścicielowi kredyt zaufania.
Oglądaliście ten odcinek Kuchennych rewolucji?