Policja na planie "Kuchennych rewolucji"! Takiej afery z udziałem Magdy Gessler jeszcze nie było!
Podczas nagrywania kultowego programu Kuchenne Rewolucje doszło do niebezpiecznej sytuacji. Magda Gessler znalazła się w nie lada opałach. Podczas ratowania jednego z wielkopolskich barów, któremu restauratorka miała dać drugie życie, wydarzyła się niecodzienna historia z udziałem kilku osiłków!
Pod przechodzący metamorfozę lokal podjechało auto z czterema osobnikami. Początkowo nic nie wskazywało na dramat, który miał się zaraz rozegrać. Nagle jeden z mężczyzn wysiadł z auta i zaczął wykrzykiwać w stronę Magdy Gessler:
Ja remontowałem ten lokal wcześniej, jak był inny właściciel! – wykrzykiwał agresor.
Po czym wsiadł z powrotem do auta i odkręcił maksymalnie głośność radia zakłócając tym samym spokojny sen okolicznym mieszkańcom. Ochroniarze zabezpieczający plan programu podjęli interwencję, która nie spodobała się podchmielonym osiłkom. Gdy jeden z nich chciał za wszelką cenę wejść do środka, aby przedstawić swoje "argumenty", doszło do szarpaniny! Wtedy zrobiło się już naprawdę gorąco:
We wtorek, 21 maja po godz. 22:00 otrzymaliśmy zgłoszenie do jednej z restauracji. Okazało się, że doszło do braku porozumienia między ochroną lokalu a czterema mężczyznami – informuje sierż. sztab. Małgorzata Łusiak, oficer prasowy KPP Ostrów Wielkopolski
Całe szczęście policja zjawiła się na czas i podjęła interwencję, a napastnicy zostali powaleni na ziemię i skuci kajdankami. Jak poinformowała Małgorzata Łusiak z ostrowskiej policji najbardziej awanturujący się mężczyzna to 41-latek:
Teraz odpowie przed sądem za wszędzie awantury w miejscu publicznym – poinformowała policjantka.
Chciałoby się powiedzieć, że młodzieńcze wybryki i uderzający do głowy testosteron są wytłumaczeniem tylko dla nastolatków, którzy chcą zaimponować płci przeciwnej zabiegając o ich względy. Tymczasem mężczyzna całą sytuację tłumaczył tym, że był głodny i razem z kolegami chcieli się po prostu najeść, a lokal był zamknięty, mimo że w środku paliło się światło!
Całe szczęście policja zjawiła się na czas i podjęła interwencję, a napastnicy zostali powaleni na ziemię i skuci kajdankami.