Księżna Diana była chora psychicznie? Skandaliczne wyznanie terapeuty wstrząsnęły Wielką Brytanią
Problemy psychiczne i emocjonalne księżnej Diany nigdy nie były tajemnicą. Wiadome jest, że Lady Di zmagała się z bulimią, miała manię prześladowczą i miewała także myśli samobójcze. Przez to musiała uczestniczyć przez wiele lat w sesjach terapeutycznych. Do tej pory istniało powszechne przekonanie, że wszystkiemu winne były kłótnie z księciem Karolem, jego zdrady i frustracje związane z przestrzeganiem zasad protokołu w rodzinie królewskiej. Jednak wyznanie długoletniego lekarza Diany rzuca na tę sprawę nowe światło, gdyż ujawnił on, że królowa ludzkich serc była uważana przez niektórych za chorą psychicznie. Internauci są oburzeni, że Alan McGlashan ujawnił tajemnicę lekarską.
Księżna Diana miała problemy z psychiką?
Allan McGlashan, terapeuta księżnej Diany, ujawnił w jednym z listów do przyjaciela księcia Karola, że za wahania nastrojów i problemy matki Williama i Harry'ego miała być odpowiedzialna choroba psychiczna o podłożu genetycznym. Nie ujawnił jednak, o jaką przypadłość chodzi. Była o tym przekonana armia lekarzy, którzy opiekowali się Lady Di na początku małżeństwa z Karolem (m.in. Sir John Batten, Dr Michael Pare oraz Dr Michael Linnett). Co gorsza obawiali się oni, że w związku z tym, cała rodzina Windsorów miałaby być obciążona ryzykiem związanym z zachorowaniem. On sam jednak miał co do tego wątpliwości.
Była normalną dziewczyną. Jej problemy miały naturę emocjonalną, nie patologiczną. Skarżyła się, że traktują ją jak porcelanową lalkę. Była faszerowana antydepresantami, lekami nasennymi i przechodziła liczne sesje z użyciem tzw. technik behawiorystycznych – ujawnił McGlashan, a jego słowa cytuje "Express".
Podkreślał, że wymienieni lekarze, którzy konsultowali się między sobą, obawiali się, że dolegliwości Diany mają podłoże genetyczne w związku z pewnymi symptomami w jej zachowaniu, na przykład skłonnością do depresji. Internauci podkreślają, że bez względu na to, czy księżna Diana faktycznie cierpiała na chorobę psychiczną o podłożu genetycznym czy nie, tak poufne informacje dotyczące jej kondycji psychicznej nigdy nie powinny zostać ujawnione.
- Jakim prawem psychiatrzy po jej śmierci ujawniają tajemnice lekarskie? – zapytała jedna z internautek.
- Takie gadanie ma na celu tylko żerowanie na tragedii – dajcie jej odpoczywać w spokoju. Przecież każda taka publikacja musi boleć jej bliskich. Serio - wszystko dla kasy? – punktuje rozgoryczona druga.
- Ktoś, kto przyjmuje leki antydepresyjne, nie musi mieć choroby psychicznej w ścisłym tego słowa znaczeniu, są przyjmowane na różne zaburzenia w depresji-psychiatra – zauważyła inna.
Czy list Allana McGlashana do przyjaciela księcia Karola o problemach psychicznych księżnej Diany faktycznie należy uznać za oburzający? Nie brakuje głosów, że listy ujawnione to próba zdyskredytowana Diany w oczach opinii publicznej i przypisanie jej choroby, która tak naprawdę została pomylona z frustracją wynikającą z problemów małżeńskich.
Prawdy z pewnością nigdy nie poznamy...