Książę Karol: najdłużej oczekujący na tron książę Walii w historii kończy 69 lat! Dlaczego nie zostanie królem?
Książę Karol, pierworodny syn królowej Elżbiety II, najdłużej panującej monarchini w historii Wielkiej Brytanii przyszedł na świat 14 listopada 1948, 69 lat temu. Jako pierwsze dziecko królowej i księcia Filipa, Karol jest naturalnym dziedzicem i pierwszym w kolejce do sukcesji następcą tronu Zjednoczonego Królestwa. Na koronę czeka już od 60 lat! Co wiemy o przyszłym królu Anglii?
14.11.2017 22:36
Karol nie miał szczęśliwego dzieciństwa. Jego beztroskie lata dobiegły końca wraz z niespodziewaną śmiercią króla Jerzego VI - młodziutka Elżbieta niespodziewanie wstąpiła na tron, zostawiając dzieci pod opieką sztabu niań i guwernantek, a dla młodego księcia oznaczało to koniec sielanki. "Porzucony" przez matkę zajętą panowaniem, strofowany i terroryzowany przez ojca, który ignorował jego artystyczną duszę i twierdził, że syn musi zmężnieć, Karol najbliższą więź nawiązał z babką, Elżbietą Bowes-Lyon, wdową po zmarłym królu. Przez lata to ona była jego powierniczką i przyjaciółką, to również ona wstawiała się za młodym księciem, gdy ten stał się prawdziwą medialną sensacją.
Przystojny, wysportowany i niepokorny książę Karol był bohaterem przynajmniej kilku głośnych skandali. Uwielbiany przez kobiety, adorowany przez babcię, wcale nie sprawiał wrażenia kogoś, kto nadaje się na króla. Dopiero nacisk ze strony matki skłonił go do ustabilizowania swojego życia - wziął za żonę dziewiętnastoletnią Dianę Spencer. Nie wiedział wtedy, że to małżeństwo przekreśli jego szansę na tron.
Nieszczęśliwa miłość do Camilli Parker-Bowles, oziębłość którą przejawiał w związku z księżną Dianą, która zakochała się w nim do szaleństwa i trudny charakter księcia doprowadziły do wielokrotnych zdrad i w efekcie końcowym do rozpadu małżeństwa. Diana zginęła zaledwie trzy lata po rozwodzie, a w Wielkiej Brytanii zapanował chaos. Brytyjczycy do dziś obwiniają go o śmierć królowej ludzkich serc.
Książę Karol: dlaczego nie zostanie królem?
Po uzyskaniu zgody królowej, Karol wziął ślub z Camillą - to wzbudziło kolejne fale wzburzenia w wyspiarskiej społeczności. Anglicy nie potrafią wzbudzić w sobie sympatii do księżnej Camilli, a związek z nią kolejny raz zaszkodził nieszczęsnemu następcy tronu. Choć na tron czeka już od 60 lat, wszystko wskazuje na to, że książę Walii nigdy nie zostanie królem. Zarzuca mu się nudziarstwo, brak obycia w nowoczesnym świecie i... sędziwość.
Poddani królowej Elżbiety II nie chcą by zasiadł na tronie, nie wyobrażają sobie również by Camilla mogła zostać królową. Uparcie powtarzają też, że książę Karol przysięgał, że zrzeknie się tronu - może to oznaczać, że po śmierci królowej jej sukcesorem nie zostanie pierworodny syn, a jego potomek. Książę William i książę Kate są niesamowicie popularni i nazywani "nadzieją współczesnej monarchii", więc prawdopodobnie to właśnie oni zastąpią sędziwą królową Elżbietę.
Mimo tych niezbyt pozytywnych dla księcia nastrojów, życzymy mu wszystkiego najlepszego. Myślicie, że doczeka się tronu?