Poruszony Krzysztof Ibisz komentuje śmierć ukochanego ojca: "Przeżyłem najgorsze chwile" [WIDEO]
Krzysztof Ibisz opowiedział o ogromnym wsparciu, którego doświadczył po śmierci swojego ojca. Okazuje się, że otrzymał je nie tylko od rodziny, ale również od ukochanych fanów. Co wyjawił w rozmowie z reporterką Jastrząb Post?
Krzysztof Ibisz miał ostatnio w swoim życiu bardzo trudny czas. Zmarł jego ukochany ojciec, Władysław Ibisz. Jak się okazało, nieoceniona we wsparciu w tym ciężkim okresie okazała się jego rodzina, ale także fani, którzy stanęli na wysokości zadania i wsparli prezentera:
Rodzina jest dla mnie ogromnym wsparciem. Przeżyłem najgorsze chwile w moim życiu. Mogę liczyć na przyjaciół, znajomych, na najbliższych. Ale też powiem o czymś, co mnie zdziwiło. To ogromne wsparcie, które dostałem w internecie, od ludzi, których nie znam. To były tysiące komentarzy, setki komentarzy, tysiące lików. Spotkałem się z tak miłym wsparciu, tak dziękuję Państwu, którzy dzielili się ze mną po stracie rodzica, albo rodziców. Bardzo dziękuję i przyznam, że dla mnie było to zaskoczenie, że w internecie, w którym można spotkać wiele zła, można spotkać też ogrom dobra, jaki mnie spotkał. Za to jestem bardzo wdzięczny.
Ibisz odniósł się również do swoich "nieudanych" małżeństw. Jak sam twierdzi, podobne stwierdzenia nie są prawidłowe - jego relacje z byłymi partnerkami są bardzo dobre. Jak udało mu się je wypracować?
To jest szalenie ważne, mieć dobry kontakt po rozwodzie. Czasami czytam o sobie- miał dwa nieudane małżeństwa. To nie jest prawda. Ja miałem dwa bardzo udane, ale do pewnego czasu. Myślę, że dla dziecka, że ono się czuje komfortowo, że rodzice darzą się szacunkiem, że współdziałają, że mają normalne, ludzkie, koleżeńskie relacje- to jest najważniejsze.
Całość rozmowy w materiale wideo.