Po rozmowie ex‑żony Ibisza ze Smaszcz wybuchła awantura. Dziennikarz zabrał głos i wsparł jedną ze stron konfliktu. Dolał oliwy do ognia?
Krzysztof Ibisz od lat 90. jest twarzą Polsatu. Prowadził tak wiele programów, że aż trudno je zliczyć. Media równie bacznie, jak karierę, śledzą jego życie prywatne. Stawał na ślubnym kobiercu z kolejno: Anną Zejdler, Anną Nowak i Joanną Kudzbalską. Tej jesieni mieliśmy szansę oglądać go jako jednego z prowadzących program Taniec z gwiazdami.
11.11.2022 | aktual.: 11.11.2022 23:22
Występował tam między innymi u boku Izabeli Janachowskiej. Niespecjalnie dziwi więc, że zdecydował się zabrać głos w sprawie konfliktu prezenterki z Pauliną Smaszcz.
Paulina Smaszcz i Izabela Janachowska – przebieg konfliktu
Spór Izabeli i Pauliny rozpoczął się po tym, gdy ta pierwsza stanęła w obronie Kasi Cichopek oraz Macieja Kurzajewskiego. Smaszcz w rozmowie z Zejdler oceniła, że Janachowska nie powinna zabierać głosu na jej temat.
Izabela odpowiedziała jej w liście otwartym. Odparła zarzuty i upubliczniła prywatne wiadomości. To spowodowało eskalację konfliktu. Po tym, gdy Paulina zasugerowała oponentce, że "roluje" męża na pieniądze, Krzysztof Jabłoński przerwał milczenie. Zagroził Smaszcz prawnikami. To jednak niewiele dało, gdyż ataki się powtórzyły.
Krzysztof Ibisz komentuje spór gwiazd
W piątek Krzysztof dodał wymowny wpis pod nowym zdjęciem Izabeli i Krzysztofa, które wykonali podczas pobytu na Seszelach.
Napisał:
Komentarz da się chyba zinterpretować tylko w jeden sposób. Krzysztof wyraził solidarność z małżonkami i zalecił im, by nie reagowali na zaczepki. Tak też odebrali to fani Pauliny. W niewybredny sposób pisali do Ibisza:
- Najlepiej smakuje z dziadkiem (chill – przyp. red. Jastrząb Post).
- Gdyby sami nie mieli nic na sumieniu, to by się nie rozpraszali.
Dziennikarz Polsatu zachował klasę i nie dał się sprowokować.
Co myślicie na temat medialnego sporu?