Krzysztof Antkowiak zaśpiewał kultowy przebój. Potem przyszedł alkohol i narkotyki
Krzysztof Antkowiak, znany z hitu "Zakazany owoc", doświadczył trudów sławy już jako nastolatek. Jak ujawnił, popularność przyniosła mu nie tylko sukces, ale i problemy.
26.11.2024 06:28
Krzysztof Antkowiak zdobył ogromną popularność jako nastolatek dzięki piosence "Zakazany owoc". Utwór, mimo upływu lat, wciąż jest grany w radiu. Jednak sława miała swoją ciemną stronę. W wywiadzie dla Plejady Antkowiak wspomina, jak trudne były powroty do szkoły, gdzie spotykał się z zazdrością rówieśników.
Trudne dzieciństwo gwiazdy
Krzysztof Antkowiak, który zrobił muzyczną karierę jako nastolatek, podkreślił, że na scenie czuł się uwielbiany, ale w szkole musiał zmagać się z zazdrością kolegów.
Na koncertach byłem uwielbiany przez publiczność, a gdy wracałem do codziennego życia – czułem zazdrość kolegów i koleżanek - wyznał w rozmowie dla Plejady.
Często dochodziło do konfliktów, a nawet rękoczynów. Artysta podkreślił, że wtedy nie było internetu, więc wszystko musiało odbywać się "twarzą w twarz".
Czytaj także: "Straszył, że coś sobie zrobi". Rodowicz miała brać ślub, w ostatniej chwili nie wyszło
Walka z uzależnieniem Krzysztofa Antkowiaka
W wieku 17 lat Antkowiak sięgnął po alkohol, próbując zagłuszyć emocje. Nie był jego jedyną używką, bo sięgał też po narkotyki.
Chciałem zagłuszyć swoje emocje. Desperacko uciekałem przed tym, co mnie bolało - opowiadał.
Mimo prób terapii i mityngów, nie mógł się uwolnić od nałogu. Znalazł pomoc w modlitwie, co pomogło mu wyjść na prostą.
Antkowiak w rozmowie z Plejadą podkreślił, że modlitwa była kluczowym elementem jego drogi do wyzdrowienia.
Każdy ma inną drogę, mnie pomogła modlitwa. [...] Ja zawierzyłem Bogu. On mnie uzdrowił i od 12 lat jestem "czysty" - wyznał piosenkarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Antkowiak - zakazany owoc - Opole 88
Dziś artysta cieszy się życiem bez nałogów i kontynuuje swoją karierę muzyczną.