Niestosowny żart królowej Elżbiety na widok syna Meghan Markle i księcia Harry'ego ujrzał światło dzienne! Jak ona mogła powiedzieć coś takiego!
6 maja na świat przyszedł pierwszy synek Meghan Markle i księcia Harry’ego. Chłopiec otrzymał bardzo zaskakujące imiona: Archie Harrison. Zanim jednak rodzice zdradzili, jak będzie nazywał się siódmy w kolejce do brytyjskiego tronu następca, zorganizowane zostało spotkanie prasowe. Dwa dni po narodzinach dziecka, książęta Sussex pokazali je światu. Wyświetlenia wszelkich artykułów na jego temat na portalach na każdym kontynencie biły rekordy popularności. Żadne narodziny dziecka w rodzinie królewskiej nie były tak nagłośnione. Miało tam jednak miejsce nietypowe zdarzenie...
11.05.2019 | aktual.: 11.05.2019 19:20
Na spotkaniu pojawiła się m.in królowa Elżbieta, której paparazzi zrobili wiele zdjęć. Przyglądając się prawnukowi, kobieta uśmiechała się i cieszyła, że jej rodzina się powiększyła. W żartobliwy sposób miała powiedzieć jednak bardzo nietrafiony żart.
Jak donosi portal Daily Mail, pierwsze słowa królowej na temat nowo narodzonego maleństwa miały brzmieć:
Ponoć jej zachowanie nie spodobało się Meghan, a książę Harry bardzo się zawstydził. Nie da się ukryć, że mogli poczuć się bardzo urażeni. W końcu od samego początku ich dziecko ma inne przywileje niż na przykład dzieci Kate i Williama. Dlaczego? Chodzi bowiem o tytuł książęcy, którego Archie w odróżnieniu do swoich braci i siostry ciotecznej nie ma. Zmienić się to może tylko za sprawą specjalnego prawa, które wprowadzić musiałaby właśnie Elżbieta II.
Na domiar złego na jaw wyszło, jak 35 lat temu na świecie swojego młodszego syna przywitał książę Karol:
Myślicie, że takie żarty są na miejscu? My mamy mieszane uczucia.