Król Karol III ma nowotwór. Możliwa abdykacja? Ekspertka komentuje
Po oficjalnym oświadczeniu Pałacu Buckingham na temat choroby nowotworowej Karola III, rozgorzała dyskusja na temat przyszłości monarchii. Czy niedawno mianowany król będzie w stanie zasiadać na tronie i co może wydarzyć się w najbliższych miesiącach? Głos w tej sprawie zabrała ekspertka ds. monarchii brytyjskiej, Wioletta Wilk-Turska.
06.02.2024 15:05
Król Karol III niedawno wyszedł ze szpitala po zaplanowanym zabiegu przerośniętej prostaty. I gdy wydawało się, że problemy rodziny królewskiej się skończą, to Pałac Buckingham poinformował o nowotworze monarchy. Przypomnijmy, że Karol III pełni funkcję króla od września 2022 roku. Jego następcą będzie książę William.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany w rodzinie królewskiej za panowania Karola III. "Magia, która otacza monarchię, pryśnie"
W ostatnim czasie rodzina królewska nie schodzi z ust całego świata. W tym roku kalendarzowym informowano już o operacji księżnej Kate, zabiegu króla Karola III oraz wykryciu u niego nowotworu. Tę otwartość i dzielenie się szczegółowymi informacjami na temat stanu zdrowia rodziny królewskiej skomentowała ekspertka, Wioletta Wilk-Turska.
- Przez lata całe rodzina królewska starała się nie odkrywać za bardzo tego, co się dzieje za murami Pałacu Buckingham. Było to spowodowane zasadą, że jeżeli się zupełnie wszystko pokaże, co za tą zasłoną się znajduje, to ta magia, która otacza monarchię, pryśnie. I władcy starali się jednak zachować pewną swoją prywatność, starali się być jednak trochę niedostępni, żeby zachować pewien balans pomiędzy tym, że trzeba być widzianym, bo jak cię nie widzą, to mogą pomyśleć, że cię nie ma - powiedziała w rozmowie z Plejadą.
Król Karol III opuści tron? Abdykacja nie wchodzi w grę
Skoro król jest poważnie chory, to pytania dotyczące ewentualnego ustąpienia z tronu są nieuniknione. W końcu Karol III ma już swoje lata i w obliczu choroby mógłby zdecydować się na abdykację. To jednak według ekspertki jest praktycznie niemożliwe.
- Nie, nie, nie. Nie mówmy o abdykacji na tronie brytyjskim, dlatego że słowo abdykacja dla rodziny królewskiej jest czymś w rodzaju wykroczenia. (...) Monarchia brytyjska to jest stara instytucja, która jest przygotowana na różne ewentualności i Brytyjczycy niczego nie zostawiają samemu sobie. Także wiadomo, że wtedy po prostu powołano by Williama na regenta i on wtedy byłby w roli głowy państwa. Byłby w roli monarchy, ale nie byłby królem tak długo, jak długo żyje jego ojciec. Takie są zasady - podsumowała swoją wypowiedź w Plejadzie Wioletta Wilk-Turska.
