Korwin-Piotrowska ostro ripostuje Kaczyńskiego. Powołała się na ojca z AK

Karolina Korwin-Piotrowska zupełnie nie zgadza się ze słowami Jarosława Kaczyńskiego nt. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Publicznie mu odpowiedziała. Jej ojciec był uczestnikiem powstania warszawskiego.

Podczas manifestacji w obronie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wyświetlono ich twarze na Pomniku Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego, który znajduje się niedaleko Sejmu RP. Wykorzystanie tego symbolu spotkało się z krytyką.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej powiedział, że ta sytuacja nie uwłacza pamięci weteranów AK, ponieważ Wąsik i Kamiński też są bohaterami.

Nie uwłacza, bo oni nie są żadnymi przestępcami, tylko też są bohaterami, są ludźmi, którzy podjęli się bardzo trudnej działalności, bardzo trudnego zadania, tzn. walki z korupcją w Polsce – grzmiał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z opinią Kaczyńskiego nie zgodziła się Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka zamieściła na Instagramie wpis, w przedstawiła swoją opinię. Jej zdaniem ani Kamiński, ani Wąsik nie zasłużyli na miano bohaterów.

Nie, nie są. Nie. Nie ma na to mojej zgody – zaczęła.

Dodała, że jej ojciec – Stanisław Sommer, weteran AK i uczestnik powstania warszawskiego, również nie chciałby, żeby zestawiać go z wymienionymi politykami:

Mój Ojciec, żołnierz AK, Powstaniec, Kawaler Orderu Virtuti Militari, tłukąc się o wolność z Niemcami przez całą wojnę, nie życzyłby sobie, by jakiś politruk w imię swoich interesów stawiał go na równi z kryminalistą.

Następnie napisała o inicjatywie grupy skupionej wokół wydarzenia "Korzenie Pamięci", która upamiętnia członków Polskiego Państwa Podziemnego. Grupa zamierza ogłosić projekt obywatelskiej uchwały "O uszanowaniu symboli Armii Krajowej". Jej celem jest ich ochrona przed niewłaściwym wykorzystywaniem.

Może czas skończyć z tym, drodzy koledzy i drogie koleżanki z Korzeni Pamięci? Bo za chwilę naszych bliskich będą zrównywać z gorszymi postaciami, wszak zawsze może znaleźć się ktoś jeszcze gorszy, jakiś malowany "bohater", bo już wiemy, że politycy w tym kraju symbole mają za ścierkę służącą do podcierania się i wykorzystywania politycznego, nas i naszych bliskich mają za nic. (...) Mamy prawo, my potomkowie Powstańców, nie życzyć sobie wycierania gęby naszymi bliskimi. Koniec z tym – wyraziła poparcie dla projektu.