Kolejna afera z Tadeuszem z "Sanatorium miłości". Kuracjusz pogrążył Gosię

Tadeusz z 6 edycji "Sanatorium miłości"
Tadeusz z 6 edycji "Sanatorium miłości"
Źródło zdjęć: © Instagram.com

17.05.2024 11:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

To już kolejna afera po finale 6. edycji "Sanatorium miłości". Janina i Tadeusz rozstali się i obrzucili oskarżeniami, a przy okazji dostało się również Małgorzacie. Mężczyzna ujawnił też kulisy kolejnego konfliktu.

W finale szóstej edycji "Sanatorium miłości" Janina i Tadeusz zostali parą. Jednak kilka miesięcy po zakończeniu nagrań okazało się, że kuracjusze zdążyli się już rozstać. Tadeusz udzielił nawet wywiadu, w którym stwierdził, że Janina jest materialistką, a ona w odwecie ujawniła, że jej były partner jest nudnym domatorem.

Potępiał tych, którzy chcieli wypić na przykład kieliszek wina. Stąd pewnie te jego komentarze pod adresem moim i Małgosi - wyznała w rozmowie z Shownews.pl Janina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy Gosia sprowadzała Janinę na złą drogę?

Tadeusz od razu zdecydował się odnieść do słów swojej byłej partnerki. Według niego panie za bardzo raczyły się alkoholowymi napojami. Zakrapiane posiadówki miała inicjować sama Małgorzata i wciągać w nie Janinę. Podczas zabaw Gosię miała również ponosić fantazja. Zdaniem Tadeusza kuracjuszka wyolbrzymiła sytuację z wyznaniem miłości przez Andrzeja.

Nie chcę mówić przykrych rzeczy o Gosi, ale jeśli ktoś nadużywa, to potem zapomina, co mówi. Ma swoje wady i zalety, ale zachowywał się w stosunku do niej pozytywnie. Nie słyszałem, żeby wyznawał jej miłość. Myślę, że jest tu trochę winy Gosi - powiedział Plejadzie Tadeusz, stając w obronie kolegi.

Tadeusz z "Sanatorium miłości" stanął w obronie Andrzeja

Tadeusz zaprzyjaźnił się z Andrzejem i uważa go za świetnego faceta. Nie rozumie również, dlaczego w programie ukazano go w tak negatywny sposób. Podobne zdanie o kuracjuszu ma Maria Luiza. Ona też uważa, że Gosia prawdopodobnie wymyśliła sobie, że Andrzej wyznał, że coś do niej czuje. Według niej nie jest on mężczyzną, który szybko deklaruje swoje uczucia.

On zawsze zachowywał się po dżentelmeńsku i nie mogę powiedzieć o nim złego słowa. Ujęło mnie, jak powiedział o swojej chorej mamie, dla której specjalnie wrócił do Polski. Od początku do końca miałam z nim dobre relacje. Teraz zdarza nam się porozmawiać przez telefon. Fajny facet z niego, choć nie jest w moim typie - stwierdziła Majka.

Spodziewaliście się, że po finale "Sanatorium miłości" na jaw wyjdzie tyle afer i ich głównym prowodyrem będzie akurat Tadeusz?