Kim Kardashian ma depresję?! Amerykańskie media mają na to dowody
To, że Kim Kardashian miała ciężkie ostatnie parę miesięcy wiedzą chyba wszyscy fani rodu Kardaszianów. Napad w Paryżu, załamanie nerwowe męża, plotki o rozwodzie, plotki o romansie... generalnie wszystko się wali. Nam jest w sumie trochę żal Kim, bo przez całe życie wychowywana jak księżniczka i trzymana pod kloszem, a teraz, kiedy rzeczywistość ja faktycznie nieco przygniotła, jest zagubiona i i zdezorientowana.
Celebrytka ma oczywiście sztab ludzi i miliony na koncie, żeby się jakoś mierzyć z tą rzeczywistością, zatem korzysta z takich dobrodziejstw - podróżuje z rodziną, dużo odpoczywa, robi zakupy i chodzi na terapię (z mężem i sama). Niestety, nic nie pomaga! Kardaszianka spędziła ostatnio pięć dni na Kostaryce z dziećmi, matką i siostrami, w pięknej willi i okolicznościach przyrody, ale:
Nie mogła przestać mówić o Kanye. Nie wie co ma zrobić, nie wie czego tak naprawdę by chciała i czuje jakby utknęła i nie mogła ruszyć naprzód. Wie, że powinna jakoś działać, ale nie wie, jak miałaby naprawić te sytuację.
Kim sfotografowano po powrocie na lotnisku w L.A. z bardzo niewesoła miną, dzień przed zresztą paparazzi uchwycili jej męża - również niezbyt radosnego, spuchniętego i zdecydowanie nie w formie.
Mają bardzo dużo rzeczy do przepracowania, a Kanye jest w szoku jak bardzo nieszczęśliwa jest jego żona. Ona z kolei jest bardzo przywiązana do swojego wizerunku i nie dopuszcza myśli o rozwodzie, mimo, ze nie chce już z nim być. Wie, że kolejne małżeństwo które się tak szybko rozleci bardzo jej zaszkodzi, wiec chciałaby uniknąć rozwodu, ale z drugiej strony jest bardzo nieszczęśliwa - donosi w zaufaniu RadarOnline
Problemy miłosne najgorsze, bo najtrudniej je rozwiązać... Życzymy Kim i wszystkim z problemami związkowymi dużo miłości, wytrwałości i szczęścia!