Kevin Spacey w coraz większych tarapatach! Członek rodziny królewskiej oskarżył go o molestowanie!
Dla Kevina Spaceya rok 2017 był tym, w którym zawaliło się całe jego dotychczasowe życie. Wszystko za sprawą afery z Harveyem Weinsteinem - z dnia na dzień zwiększała się lista stałych bywalców hollywoodzkich czerwonych dywanów, którzy dopuścili się molestowania seksualnego, a Spacey był jednym z pierwszych aktorów, których o to oskarżono. Nie pomógł zaskakujący coming-out, którym próbował ratować swoją sytuację. Jego kariera legła w gruzach, Netflix wyrzucił go z House of Cards, a Ridley Scott wyciął z najnowszego filmu.
Sprawa na chwilę ucichła, ale wygląda na to, że to jeszcze nie koniec koszmaru aktora. Były zięć króla Norwegii, rozwiedziony z księżniczką Martha Louise Ari Behn oskarżył Kevina o molestowanie seksualne. To skandal, jakiego nie było jeszcze w historii norweskiej monarchii:
Spacey był gospodarzem koncertu w Oslo. Świetnie nam się rozmawiało, naprawdę. Kevin jest błyskotliwym i niezwykle inteligentnym mężczyzną. Po kilku minutach rozmowy zaproponował, żebyśmy wyszli na zewnątrz i zapalili papierosa. Zanim jednak wstaliśmy od stolika, włożył pod niego rękę i złapał mnie za krocze. Zszokowało mnie to. Wstałem od stolika i powiedziałem, że może zapalimy kiedy indziej - mówił na antenie radiowego P4
Kevin popada w coraz większe kłopoty i wygląda na to, że szybko o nim nie usłyszymy. A przynajmniej nie w kontekście filmowym.