Kevin: Kobieta z gołębiami i hotelarz to ikoniczne postaci. Jak wyglądają teraz? Życie ich nie oszczędziło

Z badań, które przeprowadził Polsat, wynika, że pierwszą część przygód Kevina, w wigilię obejrzało ponad 4 miliony Polaków. Stanowiło to aż 43% wszystkich widzów tego dnia. To jednak nie jest jedyny powód do dumy — aż 2 mln osób, włączyło telewizory dzień później, gdy wyświetlono powtórkę.

Komedia pobiła też swój własny rekord, który ustanowiono w 2016 roku. Właśnie wtedy oglądało ją 4,44 mln widzów.

Dwa lata po premierze pierwszej części, wyemitowano kolejną —  Kevin sam w Nowym Jorku. Tym razem cała rodzina McCallisterów wybiera się na Florydę. Podczas zamieszania na lotnisku, tytułowy bohater traci z oczu swoich bliskich. Przez pomyłkę wsiada do niewłaściwego samolotu.

Kevin trafił do Nowego Jorku. Na miejscu nie był jednak zmartwiony — przez przypadek miał karty kredytowe swojego ojca. Zamieszkał więc w hotelu. Jego spokój zaburzył fakt, że podsłuchał, iż dobrze znani rabusie, którzy próbowali okraść jego dom, chcą napaść na sklep z zabawkami. Chłopiec postanowił ruszyć do akcji i im to utrudnić.

Oprócz tytułowego głównego bohatera sporą rolę w fabule odegrały postacie drugoplanowe. Wśród nich jest Brenda Fricker, która w filmie wcieliła się w postać kobiety z gołębiami. Kevin natknął się na nią w Central Parku. Chociaż początkowo się jej przestraszył, z czasem się zaprzyjaźnili, co bardzo wzruszyło widzów.

Brenda Fricker ma 75 lat. Urodziła się 17 lutego 1945 w Dublinie. Z aktorstwem jest związana od dawna. W 1964 roku pojawiła się w filmie W niewoli uczuć, gdzie wcieliła się w Bit Part. Od tego momentu zagrała jeszcze wiele produkcjach — wystąpiła m.in. w biograficznym obrazie Veronica Guerin. Na planie towarzyszyli jej Cate Blanchett oraz Colin Farrell. Sięgnęła też po najwyższe wyróżnienie dla aktorów — zdobyła Oscara za drugoplanową rolę w filmie Moja lewa stopa. 

Chociaż aktorka na swoim koncie może zapisać wiele znamienitych ról, to jednak postać kobiety z gołębiami z drugiej części przygód Kevina przyniosła jej największą sympatię widzów. Wiele osób zastanawia się, czym dziś zajmuje się Brenda Fricker? Okazuje się, że gwiazda w 2014 roku przeszła na emeryturę i wycofała się z grania w filmach. Ostatni raz przed kamerą pojawiła się w produkcji Forgive me, gdzie zagrała rolę Pani Smith.

Obecnie Brenda mieszka w Dublinie. Jej mężem był zmarły w 1990 roku reżyser Barry Davies. Małżonkowie nie doczekali się dzieci. Aktorka w jednym z wywiadów sprzed lat powiedziała, że uwielbia pić Guinessa, grać w snookera, czytać wiersze oraz kocha psy. Ma swojego wiernego czworonożnego towarzysza, przy którym czuje się mniej samotna.

Fricker niedawno stała się bohaterką kolorowej prasy. Wszystko przez wywiad, którego udzieliła w okresie Bożego Narodzenia. Na antenie BBC Radio 1 powiedziała, że dla niej święta nie są ani miłe, ani wesołe. Nie spędza ich w towarzystwie bliskich, a samotnie w domu:

W tej samej rozmowie dodała, że jeszcze gorszy jest Nowy Rok:

Chociaż w sieci ze świecą można szukać nowych zdjęć Brendy, to te, które pojawiły się od dnia premiery Kevina w Nowym Jorku wskazują, że pomimo upływu lat gwiazda wygląda doskonale. Tak jak na tym, które powstało w 2007 roku na planie jednego z filmów.

Nie inaczej było w 2013 roku, gdy pojawiła się na planie filmu A long way from home. Brenda odegrała ukochaną głównego bohatera.

Wszystkie zdjęcia Bredny znajdziecie w galerii.

Jedną z kolejnych znaczących postaci drugoplanowych w filmie Kevin sam w Nowym Jorku jest Tim Curry, który wciela się w pana Hectora, konsjerża hotelu Plaza. Mężczyzna próbował dowieść, że Kevin sam przebywa w hotelowym pokoju, spryt dziecka mu to jednak utrudniał.

Tim Curry urodził się 19 kwietnia 1946 roku w Grappenhall w Warrington. Ukończył Uniwersytet Cambridge i Birmingham, skończył kierunki sztuki dramatyczne i anglistykę. Na małym ekranie zadebiutował w 1968 roku, gdy pojawił się w dramacie BBC Tonąca ryba — wcielił się w postać kelnera w pociągu.

Timowi największą popularność przyniosła rola doktora Franka-N-Furtera, kosmicznego transwestyty z Transseksualnej Transylwanii w musicalu The Rocky Horror Show, a także kinowej wersji The Rocky Horror Picture Show, gdzie zagrał m.in. u boku Barry’ego Bostwicka. Przeniósł się do Los Angeles, gdzie rozwijał karierę.

Curry występował w produkcjach broadwayowskich i został nominowany do prestiżowych wyróżnień, w tym do nagrody Tony, którą miał szansę otrzymać m.in. za tytułową rolę Wolfganga Amadeusa Mozarta w przedstawieniu Amadeusz oraz króla Artura w musicalu Spamalot. Oprócz na scenach teatru grał także w produkcjach takich jak Legenda, Cwaniak oraz Trzej muszkieterowie. Curry zajmuje się też dubbingiem. Użyczał głosu m.in. kapitanowi Hakowi w serialu animowanym Piotruś Pan i piraci.

Tim Curry w 1994 roku rolę w filmie Kevin sam w Nowym Jorku Tim traktował jako zabawę, a także jako urozmaicenie swojej filmografii. Świetnie wywiązał się z powierzonego mu zadania. Dzięki temu cieszy się sporą popularnością wśród fanów. Timowi nie przeszkadza, że wciela się głównie w drugoplanowe role. Jak powiedział w jednym z wywiadów:

Na temat życia prywatnego aktora wiadomo niewiele. Mężczyzna bardzo sobie ceni prywatność i niechętnie wypowiada się na temat związków. Wiadomo jednak, że nigdy się nie ożenił, chociaż w jednym z wywiadów powiedział, że był taki moment, że "o mało nie wziął ślubu".

Nieco więcej wiadomo o rodzinie Tima. W 1999 roku zmarła jego ukochana mama, przegrała walkę z rakiem. W krótkim czasie od tego zdarzenia odeszła jego siostra Judith, utalentowana pianistka.

W 2012 roku aktor przeszedł udar mózgu. Chociaż od tamtego momentu porusza się na wózku, nadal stara się być aktywny zawodowo. Koncentruje się jednak przede wszystkim na dubbingu.