Menadżer Kultu przerwał milczenie. Zdradził, co dolega Kazikowi. Komentarz nie napawa optymizmem
Kazik Staszewski jest liderem zespołu Kult. Chociaż przez pandemię koronawirusa muzycy nie mogli grać koncertów, dzięki temu, że nieco poluzowano obostrzenia, szykowali się do powrotu na scenę. Chcieli się spotkać z fanami, niezależnie od tego czy zamierzają się szczepić przeciw COVID-19. Uważają, że ich muzyka powinna łączyć, a nie dzielić, o czym podkreślili w oficjalnym oświadczeniu, które pojawiło się na Facebooku:
16.06.2021 | aktual.: 17.06.2021 12:23
Kazik Staszewski podłączony pod aparaturę. Co mu dolega?
W środowe popołudnie media obiegły informacje, że Kult odwołuje koncerty. Powodem tej decyzji jest niedyspozycja Kazika:
W krótkim czasie pojawiło się też zdjęcie muzyka w masce. W podpisie przekazano, że "walka trwa".
Zaniepokojeni fani dzielili się swoimi spekulacjami na temat tego, co dolega Kazikowi. Pojawili się tacy, którzy uważają, że walczy on z koronawirusem. Menadżer grupy przerwał milczenie. W rozmowie z Wirtualną Polską zaprzeczył, że muzyk zmaga się z wymienioną przypadłością:
Okazało się, że specjalistyczna aparatura nie służy do podawania tlenu. Maska jest częścią nebulizatora. Muzyk za jego pomocą nawilża struny głosowe. Wieteska ujawnił też, że podpis "walka trwa" dotyczy piątkowego koncertu Kazika. To, co powiedział, nie napawa optymizmem. Jeśli lider zespołu nie wróci do zdrowia, występ zostanie odwołany:
Trzymamy kciuki, by wydarzenie mogło się odbyć.