Katarzyna Kolenda-Zaleska wyprosiła posła z programu. Po tym, co powiedział o LGBT nie miała dla niego litości
W maju ILGA Europe – jedna z największych światowych organizacji działających na rzecz równości i równouprawnienia osób LGBT – ogłosiła ranking najbardziej homofobicznych krajów w Europie. Polska wypadła w tym rankingu dramatycznie, zajmując ostatnie miejsce w Europie, czyli okazała się najbardziej homofobicznym krajem starego kontynentu.
12.06.2020 | aktual.: 13.06.2020 17:45
To nie powinno dziwić, bo partia rządząca ręka w rękę z fundamentalistyczną organizacją Ordo Juris doprowadziły do tego, że już prawie 100 samorządów okrzyknęło się "strefami wolnymi od LGBT", albo przyjęły przygotowaną przez Ordoi Juris homofobiczną Kartę Praw Rodzin. Do tego doszły jakiś czas temu słowa krakowskiego metropolity Marka Jędraszewskiego o "tęczowej zarazie”, co odbiło się echem w światowych mediach.
Teraz kiedy kampania prezydencka weszła w ostatnią fazę, rządzący znowu chwytają się starego straszaka.
Chodzi o podpisanie przez prezydenta Dudę tak zwanej Karty Rodziny. Oprócz powtórzenia, że według prezydenta rodzina to tylko kobieta, mężczyzna i dzieci jest tam też zawarta sugestia całkowitego zakazu edukacji seksualnej, w tym oczywiście zakaz tak zwanej „promocji homoseksualizmu”. Co to znaczy w praktyce? Wystarczy zajrzeć do Moskwy. Tam od lat obowiązują takie przepisy. Karta Rodziny spotkała się z masą krytycznych komentarzy mediów całego demokratycznego i postępowego świata. Jedyna pochwała działań prezydenta Dudy przyszła z właśnie z Moskwy.
Kolejny atak przyszedł ze strony europosła Joahima Brudzinskiego, który wrzucił na Twittera niewinne zdjęcie kapliczki i czterech ptasich jajek w gnieździe.
Zostało to powszechnie przyjęte jako kolejna próba wyrzucenia osób LGBT+ poza nawias społeczeństwa. Pojawiły się też głosy, aby o tym wpisie powiadomić Parlament Europejski, jako że jego wymowa stoi w oczywistej sprzeczności z europejskimi wartościami równości i demokracji.
Katarzyna Kolenda-Zaleska wyprosiła Jacka Żalka z programu
Jakby tego było mało, kolejny popis wykonał dzisiaj sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Jacek Żalek w Faktach po Faktach, gdzie był gościem Katarzyny Kolendy-Zaleskiej. Poseł partii Gowina wyjątkowo daleko się zapędził w homofobicznym zapale.
Tego Katarzyna Kolenda-Zaleska nie wytrzymała i przerwała rozmowę. Tym samym po raz pierwszy w historii należy odnotować tak zdecydowaną reakcję mediów na otwartą homofobię. Dotąd przecież ksiądz Oko mógł bez przeszkód opowiadać swoje fantazje na temat stosunków seksualnych. Widocznie jednak miarka się przebrała. Propagandowa nagonka na społeczność LGBT+ dotarła do granicy.
Brawo, Katarzyna Kolenda-Zaleska!